Prawdopodobnie każdy Polak już wie, że w czerwcu na świecie pojawił się najmłodszy potomek Małgorzaty Rozenek. Od tego czasu pałeczkę w byciu wzbudzającą największe emocje ciężarną celebrytką przejęła Barbara Kurdej-Szatan. Ciesząca się ogromną sympatią aktorka spodziewa się synka, którego - tak samo jak Rozenek - ma w planach nazwać Henryk.
Kiedy rodzina w końcu się powiększy?
Czas porodu Basi Kurdej-Szatan zbliża się nieubłaganie - mimo to, celebrytka nie odmawia sobie przyjemności z wyjść na imprezy i korzystania z medialnej uwagi. Jej ciąży jednak nie widać końca - chociaż jeszcze niedawno 35-latka oznajmiła, że prawdopodobnie urodzi przed terminem, to ów dzień miał miejsce już...11 września. A po małym Heniu nadal ani śladu.
Fani nie kryją podekscytowania
Kiedy na profilu Basi pojawiło się zdjęcie jej nieumalowanej twarzy z opisem "Buziak na dobry wieczór", w komentarzach zawrzało.
"Noż ileż można? Zapraszamy do porodówki!", "Oj rozwiązanie już niedługo. Widać po twarzy. Daję kilkanaście godzin", "Basiu, no mogłabyś już się rozsypać. Pora na nowe życie! Trzymam kciuki za szybkie i lekkie rozwiązanie" - pisali internauci.
Na jeden z głosów, że "mogłaby już się rozsypać", odpisała: "Mogłabym, mogła! Termin miałam dziś... ale nic się nie zadziewa".
Jak widać, mały Henryk już od najmłodszych lat płata mamie figle. Fani mają jednak nadzieję, że rozwiązanie nastąpi jak najszybciej i będą mogli już cieszyć wzrok nowymi zdjęciami świeżo upieczonej matki i jej pociechy.
Zobacz także: To nie koniec kłótni Żyłów. Szokujący komentarz na Instagramie byłej żony skoczka
Może cię zainteresować: Mikołaj Roznerski opublikował zdjęcie z "żonką". Czy gwiazdy "M jak Miłość" jednak są po ślubie
Przypomnij sobie o: Znany dziennikarz Larry King stracił dwoje dzieci w ciągu jednego miesiąca