Lata 80. dla Krzysztofa Antkowiaka były początkiem obiecującej kariery. Kiedy w 1988 roku z piosenką "Zakazany owoc" podbił opolską scenę, wszyscy przepowiadali mu świetlaną przyszłość. Niestety, nie wszystko potoczyło się tak, jak można się było spodziewać.
Antkowiak powrócił na scenę
Życie wokalisty nie okazało się tak kolorowe, jak przewidywali jego fani w latach 80. Niestety wszystko potoczyło się mniej szczęśliwie - w wieku 17 lat zakochał się on pierwszą, najtrudniejszą miłością, której koniec nastąpił nagle i tragicznie. Był to niewyobrażalny cios dla tak młodego chłopaka - w rozmowie z Vivą zdradził, że to właśnie wtedy zapalił pierwszego papierosa i wypił pierwszą butelkę wina.
Przyznał jednak, że alkohol nie był dla niego największym problemem - to inne nałogi miały na niego zgubny wpływ:
"(...) nigdy nie używałem narkotyków twardych. Ale czasem marihuana i temu podobne… Nie mogę jednak powiedzieć, że nałogi zrujnowały mi życie do tego stopnia, iż nie byłem w stanie pracować czy w ogóle zapominać o pracy. Ale czułem, że po prostu rozmieniam się na drobne. A zdawałem sobie sprawę z tego, że jeżeli teraz nie pokieruję sobą właściwie i tą energią, jaką mam, to się skończę jako artysta, a może i jako człowiek" - wyznał w rozmowie z Vivą.
Po latach nieobecności w sferze publicznej, Antkowiak pojawił się jednak ponownie na scenie w Opolu.
Powrót w dobrym stylu
Ku ogromnej radości widzów zgromadzonych w Amfiteatrze Opolskim, na scenie zaśpiewał wśród innych artystów także Krzysztof Antkowiak. "Zakazany owoc" został wykonany przez 47-latka w zupełnie nowej aranżacji. Chociaż mężczyzna jest już zupełnie kimś innym niż przed trzydziestoma dwoma laty, postanowił zawrzeć w swoim wystepie małe nawiązanie do roku 1988 - zieloną czapkę z daszkiem, w której wtedy występował. Tym pięknym akcentem zapewnił wszystkim fanom niezapomniany powrót do przeszłości.
Zobacz także: Hanna Gronkiewicz-Waltz opowiedziała o swoich ciężkich przeżyciach. Jej życie już nigdy nie będzie takie samo
Może cię zainteresować: Agata Duda wrażliwa na krytykę internautów. Pierwsza Dama wyłączyła możliwość komentowania jej postów na Instagramie
Pisaliśmy również o: Całkiem nowe informacje wprost z brytyjskiej rodziny królewskiej, o których nikt nie wiedział. Chodzi o Kate Middleton i jej byłych partnerów