Aleksandra Kedaj – mama Hanny Lis również była dziennikarką. Kobieta w okresie PRL-u była rzymską korespondentką "Życia Warszawy", a także była pracownikiem "Dziennika Telewizyjnego". Teraz jej córka Hanna, prosi o modlitwę za mamę.

Hanna Lis prosi o modlitwę za mamę

Mama Hanny Lis w 2014 r., na dzień przed wigilią Bożego Narodzenia, miała zawał, wylew a także doszło do zatrzymania krążenia. Lekarze nie widzieli szans na odratowanie kobiety. Pani Aleksandra otrzymała nawet ostatnie namaszczenie. Na szczęście lekarza udało się zatrzymać panią Aleksandrę przeżyciu. Dzięki ich pracy a także boskiej pomocy po półrocznym pobycie w szpitalu, mamę Hanny Lis wypisano.

Moja mama od dwóch lat jest przykuta do łóżka. Niestety, polskie państwo kompletnie daje ciała, jeśli chodzi o pomoc dla takich ludzi. A ciężar finansowy jest ogromny i niełatwo go unieść, o czym przekonuje się każdy, kto ma pod opieką osobę przewlekle chorą" - mówiła Hanna Lis.

Dziś na profilu Hanny Lis pojawił się niepokojące wpis, w którym to dziennikarka prosi o modlitwę za swoją mamę.

"Moja Mami. Bądźcie proszę dzisiaj z nami. Modlitwa, kciuki, dobre myśli. Wszystko nam się przyda. Z góry dziękuję".

To też może cię zainteresować: Gdańsk: można składać wnioski o stypendium. Na kogo czeka jeszcze ponad 230 tysięcy

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w portalu Życie: Gdańsk: czy temu zdarzeniu można było zapobiec? Nadal trwa śledztwo w sprawie Pawła Adamowicza i braku reakcji służb

O tym się mówi: Pomorskie: służby notują kolejny spory przyrost zakażeń. Są nowe dane odnośnie koronawirusa w województwie