Jak podaje portal „Lelum”, wielu ze zdumieniem stwierdza, że przepowiednie genialnego Nikola Tesli sprawdzają się. Część już się wypełniło, część to wciąż pieśń przyszłości. Niestety jego wizje są dość ponure. Wojny, eliminacja najsłabszych, czy dominacja robotów – to tylko niektóre z rzeczy jakie przewidział. Co nas czeka?
Genialny umysł
Nie ulega wątpliwości, że Nikola Tesla był geniuszem, którego umysł wykraczał poza jego czasy. Żyjący na przełomie XIX i XX wieku, przewidział wiele wydarzeń, które się już wypełniły. Niestety zarysowana przez niego przyszłość nie jest najweselszym scenariuszem i czymś na co czekamy z niecierpliwością.
Nikola Tesla uważany był przez wielu za szalonego geniusza, dla którego nauka była wszystkim. Jego geniusz znalazł wyraz w wielu wynalazkach, którymi posługujemy się do dziś. Zyskał sławę, choć jego karierze było daleko do ideału. Stworzył również przepowiednie dotyczące przyszłości, które przelał na papier. Wiele z nich już się wypełniło, inne są nadal przed nami. Co nas czeka?
Przepowiednie Tesli
Wizje snute przez Nikole Tesle nie napawają optymizmem, a większość z nich została opublikowana na łamach czasopisma „Liberty” w latach 1924-1950. Świat w wizjach Tesli jest miejscem bardzo brutalnym.
„Nadal będziemy utrzymywać ułomne osobniki przy życiu, ale nasze rozumienie rasy i cywilizacji nie będzie pozwalało im się rozmnażać. Będą oni sterylizowani, a ich instynkt macierzyński tłumiony” – napisał Tesla. Zwracał także uwagę, że może dojść do skażenia wód, które spowoduje śmierć wielu osób. W swoich wizjach przyszłości mówił również o tak potężnej broni, której posiadanie będzie gwarantować pokój. Nie zabrakło jednak słów o wojnie.
Myślicie, że mamy się czego obawiać?
To też może cię zainteresować: Edyta Górniak jest zakochana. Diwa zamieściła zdjęcie z ukochanym, kim jest nieznajomy
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Zioła, które pomogą w problemie nadmiernej potliwości. Które najlepsze
O tym się mówi: Światowa Organizacja Zdrowia nie ma wątpliwości, że sytuacja nie jest najlepsza. Znów rośnie liczba przypadków koronawirusa w Europie