Rodzice sześcioletniej Julki przewrócili swoje życie do góry nogami. Rodzina, która przeprowadziła się z innego miastapostanowiła, że przez pewien czas poświęci swój czas głownie dziecku, dla którego zmiana miejsca zamieszkania była ciężkim przeżyciem.

— Wszystko, co robimy, robimy dla naszego dziecka — wyznała mama dziewczynki pani Karolina. — Postanowiliśmy, że zmienimy nasze życia tak, by być dla niej, jak najlepszymi rodzicami. Posłaliśmy ją na religię, bo chciała chodzić na lekcje z nowymi koleżankami, a nie siedzieć w tym czasie w świetlicy. Nie spodziewałam się, że stanie się coś takiego — wyznaje.

Pewnego dnia córka pani Karoliny wróciła ze szkoły cała we łzach. Tata dziewczynki mocno się zaniepokoił tym, co dolega sześciolatce, jednak początkowo wydawało mu się, że Julka pokłóciła się z koleżankami, dlatego też nie ma nastroju. To, co się później okazało, było oburzające!

Kiedy szkoły zostaną otwarte? Źródło: tvn24.pl
Kiedy szkoły zostaną otwarte? Źródło: tvn24.pl

— Rafał przyszedł do domu z zapłakaną Julcią, wyglądając na tak przestraszonego, że mi już w głowie zaczęły tworzyć się najczarniejsze scenariusze. Mała nie chciała coś powiedzieć, tylko wyciągnęła jakąś kartkę z zeszytu i dała mi ją do przeczytania. List od zakonnicy, prowadziła w zastępstwie lekcję religii.

Jak się okazało bezduszna zakonnica nakrzyczała na dziewczynkę, bo nie znała modlitwy.

— Dziecko jest nieposłuszne, po zwróceniu uwagi odpowiada niegrzecznie. Nie zna modlitwy, nie umie się przeżegnać. Zupełny brak katolickiego wychowania. Skandaliczne! — napisała zakonnica.

Pani Karolina zareagowała natychmiastowo. Nie trzeba powtarzać, że dziewczynka nie uczęszcza już na lekcje do katechetki.

Jak informował portal „Życie”: ZASKAKUJĄCO DUŻY WZROST CEN W POLSKICH MIASTACH TURYSTYCZNYCH. POLACY NIE MOGĄ W TO UWIERZYĆ, SĄ NIEBYWALE OBURZENI

Przypomnij sobie: POLSKIE WŁADZE WYCIĄGAJĄ RĘKĘ DO DZIECI. CZĘŚĆ Z NICH BĘDZIE MOGŁA LICZYĆ NA 1000 ZŁOTYCH ZAPOMOGI, KTO JĄ DOSTANIE, KOMU PRZYSŁUGUJE