Tragiczny wypadek, w którym zginął major Maciej „Slab” Krakowian, pozostawił nie tylko ogromną wyrwę w pasie startowym, ale i bolesny ślad w polskim lotnictwie. Dziś jednak pojawiła się nadzieja – 1 września lotnisko Warszawa-Radom wznowiło działalność.

Katastrofa w dniu Święta Lotnictwa Polskiego

28 sierpnia miał być dniem dumy i celebracji. Niestety, w czasie przygotowań do pokazów AirShow 2025 doszło do dramatycznego zdarzenia. Wojskowy F-16 z 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego runął na ziemię, a pilot – 35-letni major Maciej Krakowian – zginął na miejscu.

Siła uderzenia była tak ogromna, że pas startowy uległ rozległym zniszczeniom. Eksperci oszacowali, że uszkodzenia obejmują niemal kilometr długości i 200 metrów szerokości płyty. Przez kilka dni lotnisko musiało zostać całkowicie zamknięte.

Eksperci o naprawach i bezpieczeństwie

Od chwili tragedii trwały intensywne prace służb technicznych Polskich Portów Lotniczych, wspieranych przez specjalistów z Instytutu Badawczego Dróg i Mostów. Priorytetem było szybkie, ale przede wszystkim bezpieczne przywrócenie operacyjności portu.

– Podkreślamy, że wszystkie działania zarządzającego lotniskiem mają na względzie przede wszystkim zapewnienie najwyższego poziomu bezpieczeństwa odbywających się na nim operacji – zaznaczyła rzeczniczka PPL, Anna Dermont.

Powrót do życia – ale niepełny

1 września Radom ponownie otworzył się dla pasażerów i przewoźników. Choć port działa jeszcze w ograniczonym zakresie, możliwe są już starty i lądowania. W kolejnych tygodniach planowane są dalsze prace, które mają w pełni przywrócić sprawność lotniska.

Polskie Porty Lotnicze apelują do pasażerów, by na bieżąco sprawdzali status swoich rejsów u przewoźników, ponieważ rozkład może ulegać zmianom. Udostępniona infrastruktura znajduje się pod stałym nadzorem technicznym i – jak zapewniają eksperci – jest całkowicie bezpieczna.

Tragiczny ślad, który pozostanie

Choć port lotniczy stopniowo wraca do normalności, dla wielu osób pas startowy w Radomiu już na zawsze będzie miejscem naznaczonym tragedią. Wypadek z 28 sierpnia pozostanie jednym z najboleśniejszych momentów w historii polskiego lotnictwa wojskowego.

To też może cię zainteresować: Znaki zodiaku, które nie potrafią żyć tylko dla siebie. One zawsze myślą o innych

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Dzieci pary prezydenckiej zaczęły nowy rok szkolny. Tak wygląda ich ochrona