Wszystko, co artystka zrobiła do tej pory pod kątem działalności fundacji i kliniki "Budzik", zrobiła między innymi z myślą o pacjentach w śpiączce, a w szczególności o córce Aleksandrze Janczarskiej.
Ewa Błaszczyk chce to zrobić, zanim odejdzie
Nie jest jednak tajemnicą, że z biegiem lat aktorka musiała zacząć myśleć także o sobie, szczególnie w momencie, gdy jej druga córka Marianna usamodzielniła się, a klinika i fundacja prężnie działają.
Przed rokiem Ewa Błaszczyk w udzielonym wywiadzie wspomniała o decyzji związanej z nabyciem nieruchomości na Sycylii.
Straciłam już właściwie wszystkich: rodziców, brata, męża, siostrę męża, ich rodziców, tak że właściwie zostałam sama i wiem, jak cenna jest każda sekunda tutaj spędzona. Niejako w prezencie od rodziców dostałam taką możliwość, że mogłam sobie coś tam kupić właśnie nad ciepłym piaskiem i morzem, na Sycylii- przyznała aktorka.
Jak stwierdziła, możliwość takiego zakupu zawdzięczanie jako rodzicom. Pomponik donosi, że aktorka zwierzyła się także w wywiadzie z tego, ile dla niej znaczy kupno nowego domu i jak traktuje to miejsce w kontekście przyszłości.
To jest ten wentyl, który szykuję. Ten domek to taki prezent od nich, samej nigdy nie byłoby mnie na niego stać. To jest dla mnie bardzo ważne, że z nimi tam jestem, choć w inny sposób, i że to miejsce już zawsze będzie związane z tatą, mamą, naszym życiem i naszym domem- powiedziała Ewa Błaszczyk, wspominając z tęsknotą swoich rodziców.
Ma nadzieję, że będzie w stanie jeszcze za życia zabrać tam córkę Olę. Dodała, że woli spokojne zabudowania niskich domków i wąskich ulic, gdzie nie ma zgiełku turystycznego, piętrzących się hoteli i tłumów uniemożliwiających spokojny spacer po plaży.
Nie przegap tego: Maciej Pela poinformował o zmianach w swoim życiu. Jego wpis wywołał spore poruszenie. Co na to Agnieszka Kaczorowska
O tym się mówi: Zaginięcie Krzysztofa Dymińskiego. W sprawie pojawił się nowy trop. Matka nastolatka potwierdza