Media wciąż aktualizują i ustalają nowe fakty w sprawie zbrodni na 14-latku. Chociaż wszystko wskazuje na to, że jest to zabójstwo dokonane na synu przez ojca, są to na razie ustalenia dziennikarzy.

Prokuratura podjęła decyzję o terminie przeprowadzenia sekcji zwłok dziecka

Dzisiaj około godziny 7.30 tatrzańscy policjanci otrzymali zgłoszenie o zgonie 14-latka w jednym z pensjonatów na terenie gminy Biały Dunajec. W związku z tym zdarzeniem policjanci zatrzymali 45-letniego mężczyznę
- informowali policjanci z Zakopanego.

Służby śledcze, przekazując informacje dotyczące sprawy, 45-letniego mordercę nazywają krewnym ofiary. Od środowego poranka w sieci pojawiają się nowe fakty w sprawie wydarzeń z pensjonatu w Białym Dunajcu, a informacje o samym momencie zatrzymania sprawcy mrożą krew w żyłach.

Mężczyzna po znalezieniu się w policyjnym radiowozie, miał szaleńczo rechotać, głośno bluźnić i odgrażać się funkcjonariuszom. Kazał im, by padli mu do stóp informując, że jest Bogiem.

Teraz Goniec donosi, że ustalono wstępnie termin przeprowadzenia sekcji zwłok 14-letniego chłopca, której wyniki mogą powiedzieć więcej na temat wydarzeń z wtorkowego wieczoru, gdy najprawdopodobniej dziecko straciło życie.

Sprawca, według medialnych doniesień zajął bezprawnie drugi pokój z dwojgiem pozostałych dzieci, porzucając ciało najstarszego syna w oficjalnie wynajętym. Prokurator Justyna Rataj-Mykietyn poinformowała o najbliższych planach dotyczących dochodzenia.

Prokuratura będzie starała się ustalić termin na jutro (red. piątek 23 sierpnia), natomiast tutaj zależy to od możliwości Zakładu Medycyny Sądowej w Krakowie. Na pewno sekcja odbędzie się w najbliższych dniach
- przekazała mediom.

Nie przegap: Z życia wzięte. "Moje dzieci myślą, że jestem samolubna": Zdecydowałam się żyć dla siebie przynajmniej na emeryturze

Zerknij: Nowe fakty w sprawie wydarzeń w Białym Dunajcu. "Nie wiecie, kim jestem? "