Nie może zatem dziwić, że jedynie informacje o wielkich życiowych zmianach u celebrytów same wręcz pchają się na tabloidowe strony.
Jak możemy przeczytać w "Pomponiku", Rafał Mroczek wzbudził najpierw zainteresowanie swoimi matrymonialnymi planami, by skraść uwagę opinii publicznej wieściami o ślubie.
Teraz natomiast sympatycy aktora mogą napawać się relacją na instagramowym profilu z powstawania niezwykłej willi państwa Mroczek.
Rafał Mroczek nie przestaje zaskakiwać swoich fanów
Jak pamiętamy z medialnych doniesień, Rafał Mroczek poślubił Magdalenę Czech w maju 2024 roku. Była to ogromna niespodzianka dla fanów aktora, którzy zasypali go w gratulacjami.
Obecnie "Pomponik" donosi, że państwo Mroczek zapragnęli zbudować własny dom, a raczej willę i postawili na doświadczenie znanego architekta Jonatana Klimczewskiego, który zapowiada, że chociaż na wspólne gniazdko małżonkowie będę musieli długo czekać, efekt będzie piorunujący.
Na instagramowym profilu aktora możemy zobaczyć relację z odwiedzin placu budowy. Ze zdjęć i nagrań można wyciągnąć wnioski, że będzie to duża willa z wielkimi oknami i dwiema kondygnacjami.
- Na razie jest to jeszcze stan surowy, więc tak naprawdę etap początkowy. Pod koniec roku dom powinien być na etapie stanu deweloperskiego, a co za tym idzie, będzie można szykować się do realizowania projektu wnętrza, nad którym obecnie w moim biurze pracujemy. Mogę jedynie zdradzić, że to będzie fajna, duża przestrzeń — przyznał projektant gwiazd Jonatan Klimczewski.
Rafał Mroczek z radością podzielił się relacją z rozkoszowania się pierwszą kawą w przyszłym domu marzeń.
- Pierwsza kawusia w nowym domku😀 Tworzenie przestrzeni, w której będziemy czuć się dobrze i wyjątkowo nie jest łatwe. Szczególnie jeśli nie chcesz popełnić błędów i burzyć tego, co już zostało zbudowane. Przerabiać, kuć, poprawiać. Faza projektowania i szukania najlepszych rozwiązań nie jest łatwa, głowa paruje — podziękował przy tym projektantowi za profesjonalizm.
Co o tym sądzicie?
Zerknij: Emocjonujący mecz! Polacy walczyli do końca, ale Francja okazała się lepsza