W ich obecności ich ukochana mama wydała ostatnie tchnienie. Takie przeżycie absolutnie wymaga troskliwej opieki psychologa, który odpowiednią terapią powinien pomóc sierotom pogodzić się ze stratą rodzica i poradzić sobie ze związanymi z tym wydarzeniem emocjami.
Gdzie Ania i Piotruś udali się po wszystkim?
Jak wiemy, tego typu usługi psychologa są bardzo drogie, dlatego też na platformie Pomagam. pl pojawiła się zbiórka na rzecz wsparcia finansowego sierot po aktorce, której organizatorem jest Fundacja imienia Darii Trafankowskiej.
W treści opisowej czytamy, że dziesięciolatki po odejściu mamy zostały zupełnie same, pozbawione rodziny i środków do życia. Chociaż zapewniona jest tymczasowa opieka, niezbędne jest wsparcie finansowe.
Jak zaznaczyła fundacja, przed rodzeństwem jest wiele trudnych momentów w życiu, dlatego właśnie zapadła decyzja o zebraniu funduszy na codzienne potrzeby rodzeństwa, edukację dodatkową, terapię psychologiczną, a także remont ich mieszkania.
Na facebookowej stronie szkoły, której uczniami wciąż są Ania i Piotruś, pojawił się 19 czerwca wzruszający wpis...
- [...] Wielkie podziękowania składamy na ręce Samorządu Uczniowskiego i jego opiekunkom, pani Ninie Grudniewskiej i pani Marioli Frankowskiej - stworzyliście dziś miejsce słoneczne, pełne wzruszeń, ale też nadziei, dla dwójki naszych uczniów, którzy mierzą się ze smutkiem po stracie najważniejszej osoby w ich życiu, ukochanej mamie.
Pozostaje jednak kwestia obecnego losu rodzeństwa, które podczas uroczystości pogrzebowych ich mamy widziane były w towarzystwie siostry zakonnej.
"Super Express" donosi, że zakonnica miała ze sobą wówczas zapas wody dla dzieci, a po zakończeniu uroczystości udała się z nimi do sklepu. "Super Express ustalił", że osoba wyznaczona przez Barbarę Sienkiewicz w testamencie do opieki nad jej dziećmi wyraziła zamiar ubiegania się o opiekę nad rodzeństwem.
Zerknij: Kondolencje płyną z całego świata. Nie ma już z nami znanego aktora