Wielu ma spore parcie na rozpoznawalność, a nawet na sławę, gdyż przynoszą one często wielkie możliwości zarabiania wielkich pieniędzy. Wystarczy spojrzeć na świat, jaki przedstawiają nam celebryci w mediach społecznościowych, byśmy zapragnęli tego samego...

Przeciętny widz, który nigdy nie miał styczności z żadną formą show-biznesu, ma własne wyobrażenie tego świata, przeważnie zgodną z tym, co ogląda na ekranie. Dlatego właśnie wielu potencjalnych uczestników programów rozrywkowych, ma spore oczekiwania względem zysków za udział.

Maria z 6. edycji ujawniła sekret. Ile zarobiła na udziale w programie?

Nie inaczej jest w przypadku "Chłopaków do wzięcia", "Rolnika szukającego żony", czy "Sanatorium miłości", do których zgłasza się mnóstwo osób w nadziei na pojawienie się na planie zdjęciowym.

Nikt zwykle nie mówi głośno o gaży za udział w telewizyjnym show, jednak sprytni dziennikarze dobrze wiedzą, jak podejść potencjalnego informatora, by grzecznie wszystko ujawnił. W przypadku "Sanatorium miłości" gaża za wcielenie się w kuracjusza może nasunąć się sama...

Mieszkająca w Konstancinie Maria z szóstej edycji "Sanatorium miłości", postanowiła mocno nakierować dziennikarzy i internautów na kwotę, jaką otrzymać mieli wszyscy uczestnicy programu. Jak zaznaczyła, nie jest to żadną tajemnicą, gdyż płatnik rozlicza się z tych wypłat w urzędzie.

- To są symboliczne wynagrodzenia i każdy dostaje takie samo. To nie jest żadna tajemnica, bo rachunki są przedstawiane w urzędzie skarbowym, oni płacą podatek od nas. Podkreślam, że to symboliczne, tak jak poprzedni uczestnicy dostawali, tak i my dostajemy. Myśmy dostali pieniądze mniej więcej, jak emerytury nasze wyglądają. A że emerytury nie są duże, to dostaliśmy minimum takiej emerytury — powiedziała Maria w jednym z wywiadów.

Można zatem wydedukować, że seniorom za udział w programie wypłacono po 1780,96 zł brutto.

Zerknij: Emerytura Katarzyny Skrzyneckiej to głodowa kwota. Gwiazda musiała rozwiązać ten problem

O tym się mówi: Tylu błędów na festiwalu w Opolu jeszcze nie było. 92-letniej Sławie Przybylskiej wyrwano mikrofon. To jednak nie wszystko