Centralne Obchody Dnia Strażaka w Warszawie, które odbyły się niedawno, stały się tematem gorących dyskusji i kontrowersji po wystąpieniu ministra spraw wewnętrznych i administracji, Marcina Kierwińskiego. Jego przemówienie wywołało prawdziwą burzę w sieci oraz spowodowało podział opinii zarówno wśród polityków, jak i społeczeństwa.


Minister Kierwiński ostro zareagował na oskarżenia o nietrzeźwość, które pojawiły się po jego wystąpieniu. Po zakończeniu uroczystości udał się na komendę Policji, gdzie przeszedł badanie alkomatem, które wykazało wynik 0,0. Minister tłumaczył, że jego nietypowy sposób mówienia podczas przemówienia wynikał z kwestii technicznych i pogłosu mikrofonu, informuje Super Express.


Jednak reakcja ministra nie ograniczyła się tylko do tłumaczenia się z incydentu. Na platformie społecznościowej "X" ogłosił, że osoby szkalujące jego dobre imię poniosą prawne konsekwencje za swoje nienawistne działania. To zapowiedź prawnej odwetu wywołała kolejne dyskusje i spekulacje na temat rozwoju sytuacji.


– Osoby, które stały i stoją za szkalowaniem mojego dobrego imienia – poniosą prawne konsekwencje tych nienawistnych działań. O kolejnych krokach będę Państwa informował – napisał w niedzielę minister na platformie „X”.


To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Nie zaprosiłem mojej matki na wesel": Po wyjściu z więzienia została bezdomna

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Minister przemawiał na podwójnym gazie? Marcin Kierwiński odpowiada na zarzuty. Głos zabiera również ekspert