Gabriel Seweryn, znany projektant z programu "Królowe życia," zmarł kilka miesięcy temu, jednak przyczyna jego śmierci nadal budzi wiele pytań i kontrowersji, oczekując oficjalnego potwierdzenia. Ostatnie informacje dotyczące śledztwa przynoszą nowe światło do tej sprawy.


Seweryn zmarł pod koniec listopada ubiegłego roku na skutek nagłego zatrzymania akcji serca. Jednak już wcześniej pojawiły się doniesienia o jego cierpieniu i próbach uzyskania pomocy, na co rzekomo personel pogotowia nie reagował właściwie. Nagranie, na którym Seweryn wyrażał swoje bóle i obawy o brak pomocy, wywołało wiele emocji i komentarzy w sieci, informuje Pudelek.


Po publikacji nagrania, które obrosło w kontrowersje, pojawiły się również opinie sugerujące, że celebryta mógł być pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Anonimowa przyjaciółka Seweryna wspomniała o jego stosowaniu metamfetaminy jako sposobu radzenia sobie z problemami, co dodatkowo skomplikowało sprawę.


Aktualnie prokuratura prowadząca śledztwo otrzymała wyniki badań toksykologicznych i histopatologicznych, które są kluczowe dla wyjaśnienia bezpośredniej przyczyny zgonu Gabriela Seweryna. Jednakże, na chwilę obecną, te informacje są trzymane w tajemnicy ze względu na dobro postępowania.


Kontrowersje wokół śmierci Gabriela Seweryna nadal są intensywnie dyskutowane, a społeczność oczekuje na pełne wyjaśnienie tej tragicznej sytuacji. Ostatnie informacje sugerują, że kolejne etapy śledztwa mogą przynieść więcej klarowności w tej sprawie.


To też może cię zainteresować: Jacek Kurski na celowniku prokuratury. Co zarzuca mu TVP

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Wielkanoc 2024. Ile dać na tacę