Podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, który odbył się w hali MOSiR w Rumi, niewinna tradycja przekształciła się w potencjalną tragedię. Pokaz fajerwerków, zorganizowany w ramach "Światełka do Nieba", przyniósł chwilę grozy, gdy sztuczne ognie zaczęły wystrzeliwać w różnych kierunkach, zagrażając życiu zgromadzonej publiczności. Wydarzenie to, które mogło zakończyć się tragicznie, stało się punktem kulminacyjnym nieodpowiedzialnego podejścia organizatorów.
Pierwsze fajerwerki, przygotowane specjalnie na tę okazję, wydawały się być jedynie spektakularnym elementem finałowego wydarzenia. Niemniej jednak, sytuacja szybko wymknęła się spod kontroli, gdy kolejne wystrzały skierowały się w różne strony, zagrażając bezpieczeństwu uczestników, którzy siedzieli na widowni. Na szczęście, mimo potencjalnego niebezpieczeństwa, nikomu nic się nie stało, a hala nie stanęła w ogniu.
Niepokojące jest jednak to, że nikt nie skonsultował tego niebezpiecznego przedsięwzięcia z odpowiednimi służbami, takimi jak straż pożarna. Nawet gdyby taka konsultacja miała miejsce, zdaniem rzecznika straży pożarnej, zgoda na taką demonstrację nie zostałaby udzielona. Bez wątpienia sytuacja ta podniosła ważne pytania dotyczące bezpieczeństwa publicznego i odpowiedzialności organizatorów takich wydarzeń.
Po incydencie, zaniepokojony prowadzący finał WOŚP wyraził swoje zdziwienie i zaniepokojenie, zwracając się do publiczności z przeprosinami za niebezpieczny incydent. Policja natychmiast wszczęła śledztwo w sprawie tego nieodpowiedzialnego pokazu fajerwerków.
Rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Wejherowie, asp. sztab. Anetta Potrykus, potwierdziła, że funkcjonariusze pracują nad zebraniem dowodów i przesłuchaniem świadków, a także zabezpieczeniem materiałów filmowych dotyczących incydentu. Odpowiedzialność prawna w tej sprawie może obejmować zarzuty związane ze spowodowaniem zagrożenia życia lub zdrowia ludzi, zgodnie z art. 160 Kodeksu Karnego.
Całe zdarzenie rzuca światło na konieczność surowego przemyślenia procedur związanych z organizacją tego typu wydarzeń oraz konieczność ścisłej współpracy z odpowiednimi służbami, aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości. Oby to było ostrzeżeniem dla innych organizatorów imprez masowych, by bezpieczeństwo uczestników zawsze było priorytetem.
To też może cię zinteresować: Spore zmiany u Justyny Żyły. Pochwaliła się wyjątkowymi zdjęciami
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Jurek Owsiak z wymownymi słowami o Andrzeju Dudzie. Szef WOŚP rzucił ze sceny mocny komentarz dotyczący polityki. Jego dowcip zatacza szerokie kręgi