Rosyjskie media informują, że wygląda na to, że ukraiński pocisk uderzył w tymczasowy rosyjski obóz wojskowy pod Biełgorodem, w rosyjskiej wiosce Krasnyj Oktiabr, około 40 mil od ukraińskiego miasta Charków, poinformowała rosyjska państwowa agencja informacyjna Tass. Strona ukraińska nie potwierdza tych doniesień.
Czy Ukraina ostrzelała Rosję?
Gubernator Biełgorodu podał, że według nieoficjalnych informacji wybuchł pożar w składzie amunicji. Agencja Tass informuje, że ze strony ukraińskiej ostrzelano tymczasowy obóz wojskowy. https://t.co/KEZ08V8VkN
— KRESY.PL (@KRESYPL) March 30, 2022
Jak podaje "TVN24 BIS", rakieta uderzyła w przejściowy rosyjski obóz militarny w sąsiedztwie granicy z Ukrainą późno wieczorem. Media podają, iż początkowe informacje dowiodły, że została wystrzelona z terenów Ukrainy. Niedługo potem powstał raport, w którym wysoki rangą miejscowy urzędnik oświadczył o ciągu wybuchów poza granicami miasta Biełgorod, w okolicy granicy z Ukrainą.
Film ujawniony w Internecie zdawał się przedstawiać eksplodujące z oddali pociski, jednak Reuters nie potrafił na sto procent przyznać, czy tak było.
Lokalny gubernator Wiaczesław Gładkow zakomunikował, że nie odnotowano ofiar, jednak pracownik służby ratunkowej oznajmił Tassowi, że czterech rosyjskich żołnierzy odniosło rany.
Wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk skomentowała jednak wybuch na terenie Rosji, jako przykład rosyjskiego braku ostrożności pod względem przestrzegania technicznego i masowego bezpieczeństwa podczas używania groźnej amunicji z okresu II wojny światowej.
O tym się mówi: Świętej pamięci Krzysztof Penderecki doczekał się w końcu ostatniego pożegnania. Uczestniczyli między innymi państwo Kwaśniewscy