Jak podaje serwis „Goniec”, iskrzy w polityce wokół ochrony zwierząt. Donald Tusk nie pozostawił suchej nitki na decyzji Sejmu dotyczącej prezydenckiego weta do tzw. ustawy łańcuchowej, oskarżając Prawo i Sprawiedliwość oraz Jarosława Kaczyńskiego o brak odwagi i „symboliczną kapitulację”. W jego ocenie to moment, który więcej mówi o kondycji opozycji niż o samym prawie.
Weto prezydenta utrzymane
Sejmowa próba przełamania prezydenckiego weta zakończyła się niepowodzeniem. Choć zwolennicy tzw. ustawy łańcuchowej zdołali zebrać 246 głosów „za”, arytmetyka parlamentarna okazała się bezlitosna — do wymaganej większości trzech piątych zabrakło kilkunastu głosów.
Przeciw opowiedziało się 192 posłów, a dwóch wstrzymało się od decyzji, co ostatecznie przypieczętowało los regulacji dotyczącej zasad trzymania psów na uwięzi.
Duże emocje wzbudziła nie tylko sama porażka głosowania, lecz także lista nieobecnych. W ławach sejmowych zabrakło 22 posłów, w tym prezesa Prawa i Sprawiedliwości Jarosława Kaczyńskiego. Jego absencja natychmiast stała się przedmiotem politycznych komentarzy i medialnych spekulacji.
Donald Tusk wymownie o Jarosławie Kaczyńskim
Nieudana próba odrzucenia prezydenckiego weta natychmiast odbiła się szerokim echem w polityce. Donald Tusk zdecydował się na wyjątkowo bezpośredni komentarz, publikując wpis w mediach społecznościowych, w którym ostro ocenił postawę Prawa i Sprawiedliwości oraz jego lidera.
„PiS potulnie podkulił ogon i podtrzymał weto prezydenta. Symboliczna kapitulacja Kaczyńskiego – nie miał odwagi stanąć w obronie zwierząt i uciekł przed głosowaniem. Tylko psów żal” – napisał w mediach społecznościowych premier Tusk.
Słowa premiera jasno wskazują, że porażka głosowania nie jest dla niego jedynie kwestią sejmowej arytmetyki. Tusk zasugerował, że absencja Jarosława Kaczyńskiego była działaniem zamierzonym, mającym uchronić lidera PiS przed polityczną odpowiedzialnością za decyzję w sprawie tzw. ustawy łańcuchowej. W jego ocenie to właśnie brak jednoznacznego stanowiska i unikanie głosowania stały się symbolem postawy opozycji wobec problemu ochrony zwierząt.
Zbigniew Kuźmiuk z PiS tłumaczył, że lider partii zmagał się z przeziębieniem, a jego stan zdrowia miał się w ciągu dnia pogorszyć. Inny obraz sytuacji przedstawiła jednak dziennikarka TVN24 Agata Adamek, według której Jarosław Kaczyński nie pojawił się w Sejmie od samego rana.
To też może cię zainteresować: Zrób to w grudniu, a grudnik odwdzięczy się morzem kwiatów. Prosty domowy patent
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Maciej Dowbor szczerze o swoim małżeństwie. Padły mocne słowa o relacji z Koroniewską
O tym się mówi: ZUS mógł policzyć za mało. Tysiące seniorów mają szansę na wyższą emeryturę