Jak informuje serwis „Super Express”, prezenterka TVP Joanna Dunikowska-Paź przekonała się, że hejt w sieci wciąż nie zna granic. Po opublikowaniu fragmentu konferencji z szefem MON w internecie rozpętała się fala krytyki, która niesłusznie obarczyła ją winą za zadanie pytania Władysławowi Kosiniakowi-Kamyszowi i użycie skrótu „KN” w odniesieniu do prezydenta Karola Nawrockiego. Problem w tym, że Dunikowska-Paź w ogóle nie uczestniczyła w tej konferencji.
Fala hejtu spadła na dziennikarkę
Choć na pierwszy rzut oka cała sytuacja mogłaby wydawać się zwykłym nieporozumieniem, w rzeczywistości zamieniła się w prawdziwą falę hejtu wymierzoną w niewinną dziennikarkę. Joanna Dunikowska-Paź znalazła się pod ostrzałem internautów za coś, czego nawet nie zrobiła.
Wszystko zaczęło się kilka dni temu podczas konferencji wicepremiera i ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza w Bydgoszczy. Tematem spotkania była nowa umowa na modernizację polskich myśliwców F-16, a jedno z pytań o relacje z nowym prezydentem stało się punktem zapalnym internetowego zamieszania, które niesłusznie przypisano dziennikarce.
Osoba zadająca pytanie odczytała je z telefonu, gdzie widniał zapis ze skrótem odnoszącym się do prezydenta Karola Nawrockiego. Brzmiało ono: „Czy planuje pan konsultacje z K.N. przed wylotem do USA i jak według pana powinna wyglądać współpraca w sprawach zagranicznych?”.
W pierwszej chwili Władysław Kosiniak-Kamysz nie zorientował się, o kogo chodzi, dlatego poprosił o doprecyzowanie. Po wyjaśnieniu skrótu „KN” minister podkreślił, że w oficjalnych wystąpieniach warto używać pełnych imion i nazwisk, aby uniknąć nieporozumień.
Błędne wskazanie
Fragment konferencji błyskawicznie obiegł media społecznościowe, a część internautów niesłusznie uznała, że pytanie padło z ust Joanny Dunikowskiej-Paź, znanej z „19:30”. Niektórzy, chcąc rozwiać wątpliwości, zwracali się nawet do Groka – czata sztucznej inteligencji znanego z portalu X – który również wskazał, że to Dunikowska-Paź miała zadać pytanie, potęgując w ten sposób całe zamieszanie.
W wyniku całego zamieszania na dziennikarkę spadła fala hejtu. Joanna Dunikowska-Paź postanowiła odnieść się do sytuacji i opublikowała wpis na Instagramie, w którym skomentowała aferę, w którą niesłusznie została wmieszana. Jak przyznała, internauci nie ograniczyli się do krytyki – zaczęto ją pouczać, by zmieniła pracę, a niektórzy posunęli się nawet do skrajnych komentarzy, życząc jej śmierci czy ogolenia głowy.
To też może cię zainteresować: To wyznanie Doroty Wellman wprawiło wszystkich w osłupienie. Padło o Prokopie i Urbańskiej
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Daniel Martyniuk atakuje żonę. Mocne słowa o rozwodzie i przeprosinach
O tym się mówi: Tych imion Kościół nie aprobuje. Lepiej nie nadawać ich dzieciom