W poniedziałek 10 kwietnia odbyła się kolejna miesięcznica smoleńska. Jak donosi portal „Goniec”, znów nie obyło się bez awantury. Atmosfera dość szybko zrobiła się wyjątkowo napięta. Tak zakłócili wystąpienie Jarosława Kaczyńskiego.

Kolejna miesięcznica smoleńska

Jak co miesiąc na Placu Piłsudskiego w Warszawie pojawił się Jarosław Kaczyński z towarzyszącą mu świtą. Zebrali się przy pomniku ofiar katastrofy smoleńskiej, by złożyć kwiaty. Prezes PiS zabrał głos. Jego wystąpienie doczekało się mocnej reakcji ze strony osób, które protestują przeciwko miesięcznicom smoleńskim.

Kaczyński jak niemal przy każdym swoim wystąpieniu podkreślił, że odpowiedzialni za katastrofę TU-154N zostaną rozliczone. Jego wystąpienie było zagłuszane przez przeciwników. Protestujący kierowali pod adresem prezesa PiS hasła „złodziej” i „kłamca”.

Towarzyszące Kaczyńskiemu osoby reagowały na to w dwojaki sposób. Jedni starali się ignorować krzyki kontrmanifestantów, podczas gdy inni wyraźnie wyrażali swoje niezadowolenie. Wśród tych drugich był Marek Suski.

Sam Kaczyński nie krył irytacji

Jarosław Kaczyński też nie był w stanie powstrzymać irytacji. W trakcie swojego wystąpienia wielokrotnie odnosił się do obecności manifestantów i bierność, jaką jego zdaniem miały się wykazywać obecne na miejscu służby porządkowe.

Jak przypomina portal „Goniec”, choć PiS zapowiadało, że ściągnie do kraju wrak Tupolewa, w ciągu 8 lat rządów obozu Zjednoczonej Prawicy nie udało się tego zrobić.

„Nasze stanowisko pozostaje niezmienne: dopóki nie zostaną zakończone wszystkie czynności proceduralne związane ze śledztwem w Rosji, wrak jako dowód rzeczowy w sprawie musi pozostać do dyspozycji rosyjskich organów śledczych” – powiedział Siergiej Andriejew, cytowany przez „Gońca”.

To też może cię zainteresować: Kajra i Sławomir szczerze o swoim małżeństwie. Tak reagują na plotki o kryzysach

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Tak Joanna Koroniewska oceniła debiut Macieja Dowbora w "You Can Dance". Wszystko się nagrało

O tym się mówi: Wierni na całym świecie obawiają się o zdrowie Franciszka. Nie widzieli papieża od 3 tygodni