Adam Buksa otworzył wynik meczu Polska - Holandia już w 16. minucie, wyskakując najwyżej w polu karnym i zaskakując rywali precyzyjnym strzałem głową. 27-latek, który niedawno zaliczył udany sezon w lidze tureckiej, pokazał swoją klasę, wpisując się na listę strzelców w jednym z najważniejszych meczów swojej kariery.


Polska drużyna, prowadzona przez Michała Probierza, weszła na boisko bez kompleksów, odważnie stawiając czoła wyżej notowanemu przeciwnikowi. Już na początku meczu zespół pokazał, że nie zamierza się bronić, lecz aktywnie dążyć do zdobycia bramki. Piotr Zieliński, wykonując rzut rożny, precyzyjnie podał piłkę, którą Adam Buksa zamienił na gola, dając tym samym Polsce prowadzenie.


Decyzja Michała Probierza o postawieniu na Adama Buksę zamiast bardziej doświadczonego Krzysztofa Piątka okazała się strzałem w dziesiątkę. Buksa, mający za sobą świetny sezon w lidze tureckiej z 16 golami w 33 meczach, nie zawiódł. Jego bramka była szóstym trafieniem w reprezentacyjnej karierze i udowodniła, że warto na niego stawiać w kluczowych momentach.


Holenderski ekspert, van de Zeeuw, przekonywał przed meczem, że Holandia poradzi sobie z Polską nawet bez bramkarza. Początek meczu pokazał jednak, że takie przewidywania były zdecydowanie na wyrost. Polacy szybko udowodnili, że są równorzędnym rywalem, a ich zaangażowanie i odwaga na boisku przyniosły oczekiwane rezultaty.


Pierwsza połowa meczu zakończyła się wynikiem 1:1. Wyrównujący gol dla Holandii padł po strzale Cody'ego Gakpo, który wykorzystał chwilę nieuwagi polskiej obrony.


To też może cię zainteresować: Wojciech Szczęsny kradnie show! Wideo podbija sieć


Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Padł rekord Euro. To najszybszy gol w historii. Kibice oniemiali z wrażenia