W ostatnich dniach TVP Info znów stało się polem emocji dla widzów, tym razem z powodu zaskakującego powrotu Elżbiety Żywioł. Choć wiele twarzy opuściło stację po zmianach, dziennikarka, która w przeszłości budziła kontrowersje, pozostaje na antenie. Widzowie nie kryją swojego zdziwienia i oburzenia, a lawina komentarzy wylała się na prezenterkę, informuje Goniec.
W sobotę, 6 stycznia, widzowie TVP Info byli świadkami niespodziewanego powrotu Elżbiety Żywioł na ekran. Choć wcześniej inne prezenterki wzbudziły kontrowersje ze względu na wygląd i tatuaże, w przypadku Żywioł chodzi o coś innego. Jest to jedyna dziennikarka na pierwszej linii kontaktu z widzami, która pozostała w pracy po ostatnich zmianach w Telewizji Polskiej.
Reakcje widzów są jednoznaczne - oburzenie i niezadowolenie. Krytyka skupia się zarówno na wyborze prezenterki, jak i na jej wcześniejszym zachowaniu. Lawina mocnych słów zalała mediową przestrzeń, a wielu widzów wyraża zdziwienie i niezadowolenie z powrotu Żywioł.
Jednym z głosów krytyki jest opinia, że Elżbieta Żywioł, znana z prezentowania stronniczych materiałów, w których atakowała przeciwników rządu PiS, nie powinna pozostać w TVP Info. Widzowie wyrażają oburzenie, sugerując, że jej obecność to prowokacja i sprzeczność z ideą czyszczenia stacji.
Nie brakuje również odniesień do wcześniejszych działań Żywioł, takich jak ataki na polityków i prezentowanie tez zgodnych z propagandą partii rządzącej. W kontekście obietnic nowego szefa Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, Grzegorza Sajora, dotyczących wymiany dziennikarzy, pytania o decyzję zatrzymania Żywioł w pracy przed kamerą nabierają nowego znaczenia.
Czy kontrowersyjna dziennikarka utrzyma swoją pozycję w TVP Info, czy też zmiany w stacji przyniosą dalsze niespodzianki - czas pokaże, jaką drogę obroni Telewizja Polska.
To też może cię zainteresować: Danuta Martyniuk w szczerym wyznaniu. Poszło o Daniela Martyniuka
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. Teściowa podarowała nam żelazko, a młodszej córce mieszkanie. Teraz chce z nami zamieszkać