Jak przypomina portal "Goniec", w czwartek 16 listopada obchodziliśmy drugą rocznicę śmierci Kamila Durczoka. Dziennikarz odszedł w wieku zaledwie 53. lat w wyniku zaostrzenia się choroby przewlekłej, z jaką się zmagał. Zmarłego wspomniała jego była żona, Marianna Dufek. Padły poruszające słowa.
Upadek ze szczytu
Przez lata Kamil Durczok należał do grona najbardziej popularnych dziennikarzy w naszym kraju. Współpracował z największymi ogólnopolskimi stacjami, w których był jedną z najjaśniejszych gwiazd. Niestety upadek ze szczytu był bolesny. Po pojawieniu się poważnych zarzutów pod jego adresem, stracił pracę w TVN.
Było to jednak zaledwie preludium do tego, co z Durczokiem stało się później. W 2019 roku spowodował wypadek i jak wykazały badania, znajdował się wówczas pod wpływem alkoholu. Usłyszał wyrok trzech lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres próby dwóch lat.
Sąd skazał także na karę grzywny w wysokości 3 tys. zł i wpłatę 30 tys. zł na Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym. Do tego dochodził pięcioletni zakaz prowadzenia pojazdów.
Druga rocznica śmierci Kamila Durczoka
Nie było tajemnicą, że Kamil Durczok mierzył się z chorobą alkoholową, do czego sam się przyznał. Nie był to jedyny problem, z jakim się mierzył. 16 listopada niespodziewanie obiegła informacja, że dziennikarz zmarł w wyniku zaostrzenia się choroby przewlekłej. W drugą rocznicę śmierci Durczoka wspomina jego była żona.
"W pewnym momencie moi Przyjaciele i ja zaczęliśmy o Nim mówić „Redaktor”" - zaczęła swój wpis, do którego dołączyła archiwalne zdjęcia.
A wy, z czym już zawsze będziecie kojarzyli Kamila Durczoka?
To też może cię zainteresować: Niepokojące zapowiedzi Baby Wangi na 2024 rok. Co ma przynieść nam kolejnych dwanaście miesięcy
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Rolą Bohuna w filmie "Ogniem i mieczem" podbił serca milionów Polek. Tak dziś wygląda Aleksander Domagarow