Jak przypomina portal "Super Express", do bulwersujących wydarzeń doszło 1 grudnia ubiegłego roku na gdańskim Cmentarzu Łostowickim. Ostatnie pożegnanie prowadził ksiądz pod wpływem alkoholu. Kapłan bełkotał, mylił mikrofon z kropidłem, a jakby tego było mało, przewrócił się na grób. Sprawą zajęła się prokuratura.
Pijany kapłan odprowadzał zmarłego na miejsce ostatniego spoczynku
Rodzina zmarłego mężczyzny, którego pogrzeb odbywał się w grudniu ubiegłego roku, musiała poradzić sobie nie tylko ze stratą bliskiej osoby, ale także z bulwersującym zachowaniem księdza, który towarzyszył mu w ostatniej drodze. Pijany duchowny w trakcie uroczystości żałobnych nie tylko bełkotał, czy mylił mikrofon z kropidłem, ale upadł na grób.
Z cmentarza pijanego księdza wyprowadzili uczestnicy pogrzebu. "To wielki wstyd, trauma dla mnie i mojej rodziny. Tata był wzorowym katolikiem i nie zasłużył na tak żałosne pożegnanie" - relacjonował syn zmarłego mężczyzny w rozmowie z "Super Expressem".
Sytuacja zbulwersowała nie tylko rodzinę, ale i całą Polskę. Podjęto decyzję o umieszczeniu wikarego na odwyku i odsunięto go od pełnienia posługi kapłańskiej. Sprawą zajęła się także prokuratura. Decyzja prokuratury nie spodobała się jednak rodzinie zmarłego.
Prokuratura zdecydowała
Prokuratura prowadziła sprawę w kontekście ewentualnej obrazy uczuć religijnych. Czyn ten zagrożony jest karą do 2 lat pozbawienia wolności. Nikt jednak nie usłyszy takiego wyroku, bo prokuratura zdecydowała o umorzeniu sprawy,
Śledczy stwierdzili, że w toku postępowania nie potwierdzono, że duchowny działał umyślnie z zamiarem znieważenia miejsca przeznaczonego do publicznego wykonywania obrzędów religijnych. Jak przekazuje przedstawicielka prokuratury, decyzja nie została zaskarżona.
Co sądzicie o takiej decyzji?
To też może cię zainteresować:Trudna sytuacja w jednym ze szpitali. Lekarze masowo odchodzą z pracy. W tle sprawa ciężarne pani Doroty
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Rodziny zmuszone były do "wykupowania" ciał swoich bliskich z zakładu pogrzebowego. Właściciel nie ma sobie nic do zarzucenia
O tym się mówi: Poruszające nagranie obiegło sieć. Schorowana 78-letnia kobieta może stracić dom. Potrzebna pomoc