Jak informuje portal "Goniec", jedna z użytkowniczek Twittera postanowiła podzielić się z internautami sytuacją, jaka spotkała jej dziecko w zerówce. 6-latka miała wrócić do domu zapłakana. Powodem jej łez okazała się wizyta w kościele. Poznajcie szczegóły!
Religia w szkołach
Kwestia nauczania religii w szkołach z roku na rok budzi coraz większe kontrowersje. Coraz głośniej wybrzmiewają głosy mówiące o potrzebie wycofania lekcji religii z placówek edukacyjnych. Obecnie katecheza w szkole prowadzona jest w 23 krajach Unii Europejskiej. Z takiego rozwiązania zdecydowało się zrezygnować jedynie w 4 krajach wspólnoty.
W ostatnim czasie w Polsce obserwuje się wzrost liczby uczniów, którzy rezygnują z uczęszczania na lekcję religii. Powodów takiego stanu rzeczy jest wiele. Od nadużyć, jakich dopuszczają się księża, przez podawanie niezgodnych z wiedzą naukową informacji przez katechetów. W sieci nie brakuje relacji rodziców, którym nie podobało się zachowanie nauczycieli religii.
6-letnia dziewczynka wróciła zapłakana z lekcji religii w zerówce
Jedna z internautek postanowiła podzielić się z użytkownikami Twittera doświadczeniami swojego dziecka. "Moja córka wróciła kiedyś z zerówki (6 lat) zapłakana i zmarznięta, bo katechetka kazała im iść do kościoła na te roraty czy jak to się zwie. "Mamo czemu ten pan wisi na krzyżu i nie żyje, kolanka mnie bolą" - tak kobieta relacjonowała całą sytuację.
Nie kryła oburzenia nie tylko tym, że dziecku pokazywano drastyczne treści, ale przede wszystkim tym, że żaden rodzic nie został poinformowany o tym, że dzieci udadzą się do świątyni.
A wy, co sądzicie o całej sytuacji?
To też może cię zainteresować: Tomasz Lis zdecydował się na zaskakujący zakup. Dziennikarz nie ukrywa, że jest przygotowany na najgorsze. O co chodzi
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. "Ja z rodziną przejdę do ciebie, a ty z córką do mnie". Sąsiadka postanowiła za nas
O tym się mówi: Nowe informacje w sprawie zdarzeń w Chodzieży. Sąsiedzi opowiedzieli, jak zapamiętali sprawcę