Jak przypomina portal "O2", ksiądz Sebastian Picur, jest jednym z tych duchownych, którzy docierają do swoich wiernych przez aktywność w mediach społecznościowych. Internauci chętnie zadają duchownemu pytania, na które on stara się odpowiedzieć. Jedno z ostatnich pytań dość mocno poruszyło internautów.
Ta kwestia wciąż wywołuje wiele emocji
Choć oficjalnie nie ma czegoś takiego, jak cennik za sakramenty, to nie jest tajemnicą, że wiele parafii takowy posiada. Już od dawna termin "co łaska" przybiera postać konkretnych kwot. Dla licznego grona wiernych taka sytuacja jest nie do przyjęcia. Wskazują, że sakramenty powinny być udzielane bezpłatnie, a ewentualna ofiara powinna być uzależniona od woli i możliwości wiernych.
Ceny za sakramenty uzależnione są zarówno od ich rodzaju, jak i poszczególnych parafii. Z przeprowadzonych przez Instytut Badawczy ABR SESTA w 2021 roku badań wynika, że obecnie za chrzest musimy zapłacić od 50 do nawet 300 zł. Więcej kosztuje nas sakrament ślubu, czy też pogrzeb.
Duchowny odpowiada na pytanie internautek
Jedna z internautek zapytała księdza Sebastiana Picura o to, "ile zarabiał Jezus za udzielanie sakramentu chrztu, ślubu i tak dalej"? Duchowny nie uciekał od dopowiedzi. Stwierdził, że sam sakrament udzielany jest bezpłatnie, a ofiara składana jest na "posługę, kwiaty itp.".
Na tym jednak internautka nie poprzestała. W komentarzu wskazała, że jej siostrzeniec, choć jest w 8 klasie, wciąż nie może przystąpić do sakramentu bo jego mamy nie stać na opłacenie tego sakramentu. Niestety to pytanie nie doczekało się odpowiedzi duchownego (przynajmniej nie do czasu publikacji tekstu).
Co sądzicie o tej wymianie zdań?
To też może cię zainteresować: Mała Jagoda potrzebuje podania najdroższego leku świata. Każda złotówka jest na wagę życia
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Podano informacje dotyczące ostatniego pożegnania Franciszka Pieczki. Kiedy się odbędzie i jak będzie przebiegało
O tym się mówi: Niepokojące doniesienia płyną z Wielkiej Brytanii. Księżna Kate mierzy się z nieprzyjemną przypadłością. Co dolega przyszłej królowej