Jak przypomina portal "Interia", legitymacja emeryta i rencisty jest dokumentem, który umożliwia jego posiadaczowi korzystanie z szeregu dodatkowych uprawnień. Do tej pory miał on formę plastikowej karty. W 2023 roku seniorów czeka jednak spora zmiana. Poznajcie szczegóły!
Legitymacja emeryta-rencisty, do czego uprawnia?
Osoby dysponujące legitymacją emeryta-rencisty, mogą liczyć na szereg udogodnień i benefitów, jakie płyną z jej posiadania. Jedną z takich korzyści, jest możliwość odliczenia od podatku wydatków na leki, jeśli te przekroczą 100 zł.
Posiadacze legitymacji mogą też liczyć na zniżki w instytucjach kultury, takich jak muzea, kina, czy teatry. Za okazaniem legitymacji, seniorzy mogą skorzystać z tańszych przejazdów środkami transportu zbiorowego.
Legitymację emeryta-rencisty może otrzymać każdy, kto ma uprawnienia do świadczenia rentowego, emerytalnego, emerytur pomostowych, renty socjalnej, czy też nauczycielskich świadczeń kompensacyjnych. Legitymacje wydaje Zakład Ubezpieczeń Społecznych na wniosek osoby uprawnionej.
Ważne zmiany w legitymacjach emeryta-rencisty
Na ten moment seniorzy korzystają z legitymacji w formie plastikowej karty. Od 2023 roku do ich dyspozycji będzie również cyfrowa wersja dokumentu - mLegitymacji emeryta-rencisty, która dostępna będzie w aplikacji mObywatel. Będzie to spore ułatwienie, szczególnie dla tych seniorów, którym nie są obce nowinki techniczne i nowoczesne urządzenia.
Dokumenty w formie cyfrowej mają być dostępne już od 1 stycznia 2023 roku. Dotychczas wydane dokumenty zachowają swoją ważność, co oznacza, że nie będzie potrzeby składania wniosku o wydanie nowej legitymacji emeryta-rencisty.
Co sądzicie o takim rozwiązaniu?
To też może cię zainteresować: Mężczyzna był po drugiej stronie i podzielił się swoimi doświadczeniami. Jak wyglądało życie po życiu
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Sławomir i Kajra przerwali milczenie. Zabrali głos w sprawie swojego małżeństwa. Czy faktycznie borykają się z poważnym kryzysem
O tym się mówi: Skandal w jednej ze stacji pogotowia ratunkowego. Światło dzienne ujrzały kompromitujące nagrania. Co się na nich znalazło