Dotychczasowe medialne doniesienia na temat waloryzacji rent i emerytur były bardzo optymistyczne i informowały o rekordowo wysokich waloryzacjach.
Nagły zwrot akcji w kwestii przyszłorocznej waloryzacji rent i emerytur. Resort nie ma dobrych prognoz
Były to bardzo pokrzepiające informacje dla milionów Polaków, którzy pokładali nadzieję w zapowiadanych przez rząd podwyżkach świadczeń. Od nich także zależały wysokości wszelkich proponowanych przez rząd dodatków do emerytur.
Teraz Super Express donosi, że minister rodziny Marlena Maląg odpowiadając na pytania dotyczące waloryzacji rent i emerytur stwierdziła, że patrząc na tę sprawę pod kątem aktualnie podawanych statystyk, przyszłoroczna waloryzacja rent i emerytur ścięgnie zaledwie około 10%. Zaznaczyła przy tym, że wciąż wzrasta poziom inflacji, który teraz osiągnął 15,5%.
Ile będzie warta ewentualna podwyżka w przyszłym roku?
Dane płynące z Głównego Urzędu Statystycznego dotyczące przeszło 15% poziomu inflacji pozwalają przypuszczać, że nawet jeśli waloryzacja w 2023 roku będzie wyższa, niż 10%, rosnące wciąż ceny i koszty utrzymania, a także coraz większe rachunki i stopy procentowe kredytów sprawią, że za konkretną kwotę, za którą wcześniej można było kupić sporo, w przyszłym roku kupi się znacznie mniej. Informacje dotycząca prognozowanej waloryzacji nie są jednak ostateczne, dlatego też Marlena Maląg zaprasza do śledzenia danych do połowy lutego przyszłego roku.
O tym się mówi: Ryszard "Szczena" Dąbrowski z "Chłopaków do wzięcia" gdzieś się zawieruszył. Najnowsze doniesienia nie są optymistyczne