Jak podaje portal "Money" powołując się na "Rzeczpospolitą", rząd Zjednoczonej Prawicy ma zamiar wprowadzić nowy podatek. Mieliby nim zostać obciążeni ci Polacy, którzy mają niewykorzystane lokale mieszkalne. Płaciliby go od posiadanego trzeciego i kolejnego mieszkania. Nad wprowadzeniem do systemu nowego podatku, pracują ministerstwa: finansów i rozwoju.
Nowa danina
Prace nad nowym podatkiem były prowadzone już pod koniec ubiegłego roku, choć realnych kształtów (w postaci projektu ustawy) nabrały dopiero teraz. Podatek ten, zdaniem ekspertów, dotknąłby przede wszystkim tych właścicieli mieszkań, którzy mają ich kilka i stoją one "odłogiem".
Pojawienie się nowej daniny miałoby zniechęcić zamożniejszych Polaków do skupowania dużej ilości mieszkań, które często stoją nieużywane, zamiast trafić do osób, które faktycznie mogłyby z niego skorzystać.
Z nieoficjalnych informacji, do jakich dotarli dziennikarze "Rzeczpospolitej" wynika, że wiceszef resortu rozwoju sonduje już rynek w sprawie wprowadzenia na niego zupełnie nowego podatku.
Pustostany w Polsce
Z danych zaprezentowanych przez Główny Urząd Statystyczny wynika, że obecnie w naszym kraju pustostany stanowią 11 procent. Zdaniem makroekonomisty Marka Lechowicza nowy podatek powinien objąć nie tylko pustostany, ale wszystkich właścicieli, którzy mają co najmniej trzy mieszkania.
" W ten sposób nie uderzy w drobnych wynajmujących, którzy mają dwa mieszkania. Jedno np. dostali w spadku, więc je wynajmują. To lepsze niż gdyby miało stać puste" - dodał ekonomista.
Co sądzicie o wprowazeniu nowego podatku?
To też może cię zainteresować: Skandal na Eurowizji 2022 z udziałem Polski. Nasze jury miało dopuścić się manipulacji głosami. Skrytykowano też Idę Nowakowską za słowa o Ukrainie
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Informacje o możliwej chorobie Władimira Putina, znów obiegły światowe media. Leki, jakie ma przyjmować mają niepokojące skutki uboczne
O tym się mówi: Brytyjskie ministerstwo obrony narodowej informuje o ruchu białoruskich wojsk. Mają znaleźć się na granicy z Ukrainą