Jak podaje portal "Interia", w czwartek 3 marca posłowie zajmą się projektem ustawy o obronie ojczyzny, przedstawionej przez wicepremiera ds. bezpieczeństwa Jarosława Kaczyńskiego i szefa MON Mariusza Błaszczaka. Opozycja zajęła stanowisko w sprawie. Czy poprze ustawę?
Opozycja zajęła stanowisko w sprawie ustawy o obronie ojczyzny
Posłowie partii opozycyjnych nie ukrywają, że ustawa o obronie ojczyzny jest potrzebna i deklarują jej poparcie. Borys Budka z Platormy Obywatelskiej wyrażał nadzieję, że uda się w trakcie prac nad projektem wprowadzić do niego kilka niezbędnych zmian, które pozwolą przyjąć projekt przez aklamację.
O konieczności wprowadzenia poprawek, przy jednoczesnym wskazaniu, że jest to ustawa bardzo potrzebna, mówił również przedstawiciel Polskiego Stronnictwa Ludowego, Marek Sawicki. Polityk podkreślił, że w tak trudnych czasach, cały naród powinien łączyć się ze sobą wokół najważniejszych kwestii, jak właśnie bezpieczeństwo.
Za poparciem projektu ustawy o obronie ojczyzny opowiadają się także posłowie z lewej strony polskiej sceny politycznej. I w tym przypadku politycy chcieliby zgłosić do ustawy poprawki w trakcie procedowania w komisji.
Pełne poparcie do ustawy zapowiada również Konfederacja.
Co znajduje się w ustawie?
W projekcie ustawy znajduje się między innymi przyspieszenie udziału wydatków na obronność w PKB. Poziom 2,3 proc. PKB miałby zostać osiągnięty już w przyszłym roku, a nie jak zakłada obecna ustawa o modernizacji i finansowaniu armii w 2024 roku.
Za dwa lata wzrost ma osiągnąć poziom 2,5 proc. PKB. Dla porządku obecna ustawa taki poziom wyznaczyła dopiero na 2030 rok. W projekcie przewidziano również wprowadzenie dobrowolnej służby wojskowej, a także wprowadzenie podziału na aktywną i pasywną służbę wojskową.
Myślicie, że uda się przyjąć ustawę poprzez aklamację?
To też może cię zainteresować: Rosja bezprawnie znalazła się w przestrzeni powietrznej kraju Unii Europejskiej. Widziano tam myśliwce
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Kolejne wyrazy wsparcia płyną do Ukrainy z rodziny królewskiej. Głos zabrali książę Karol i księżna Camilla