Jak przypomina portal "Pomponik", Ewa Błaszczyk od bardzo wielu lat walczy o to, aby jedna z jej córek wróciła do zdrowia. Ola w wyniku nieszczęśliwego wypdku zapadła w śpiączkę, a jej bliscy robią wszystko, aby ją z niej wybudzić. Niestety ostatnie słowa aktorki odnoszące się do zdrowia Oli, nie napawają jej optymizmem. Co dokładnie powiedziała?
Ogromna tragedia
Życie Ewy Błaszczyk nie było łatwe. Aktorka najpierw musiała się zmierzyć ze śmiercią męża, a potem z kolejną tragedią. Jej córka Ola, mając zaledwie 6 lat zakrztusiła się tabletką. Straciła wówczas przytomność i zapadła w śpiączkę, z której nie udało się jej niestety wybudzić. Po raz pierwszy o chorobie córki aktorka opowiedziała w 2001 roku.
Zrobiła to, próbując zwrócić uwagę Polaków na problem ludzi w śpiączce. Z jej inicjatywy powstała nawet klinika "Budzik", w której specjaliści robią wszystko, aby pomóc ludziom w śpiączce wrócić do świata. W niedawnej rozmowie z "Super Expressem" Ewa Błaszczyk przyznała, że w przypadku jej córki zostały wykorzystane już wszystkie dostępne możliwości.
"Ona się oczywiście poprawia, bo cały czas pracujemy ciężko z całym teamem i wykorzystujemy stymulator w przedłużonym rdzeniu tylnego sznura" - powiedziała Błaszczyk, zwracając uwagę, że w przypadku jej córki od momentu zapadnięcia w śpiączkę minął bardzo długi czas, a wpływa na rokowania.
Nie zamierza się poddać
Ewa Błaszczyk nie zamierza się poddawać. Choć podchodzi do całej sprawy racjonalnie i zdaje sobie sprawę, że może się nie udać wybudzić jej córki, to wciąż ma nadzieję. Jak przyznała światełkiem w tunelu jest "genetyka i komórka macierzysta neuralna". Aktorka i jej fundacja chce szukać grantów, by móc prowadzić badania w tym zakresie.
Miejmy nadzieję, że kiedyś uda się znaleźć sposób na wybudzenie ze śpiączki Oli i wielu innych osób.
To też może cię zainteresować: Barbara Krafftówna zostawiła testament. Do kogo trafi zgromadzony przez artystkę majątek
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Słowa Bogusława Lindy wywołały prawdziwą burzę. Zareagował na nie popularny duchowny
O tym się mówi: Kate Middleton i William pojechali do szpitala. Powraca temat czwartego dziecka książęcej pary