Tłusty Czwartek nie przypada za każdym razem w tym samym czasie, tymczasem każdorazowo inauguruje tak zwane ostatki, to znaczy ostatni tydzień karnawału. Data tradycyjnego Tłustego Czwartku jest zatem ruchoma i uzależniona jest od daty obchodów Wielkanocy. W 2022 Tłusty Czwartek przypada już niedługo, bo 24 lutego.
Jakie ceny pączków czekają nas w Tłusty Czwartek?
Wyświetl ten post na InstagramiePost udostępniony przez Kuchenne Rewolucje TVN (@kuchennerewolucjetvn)
Ceny pączków i innych wypieków w lutym przypuszczalnie wzrosną. Mnóstwo ludzi zachodzi w głowę, jak wysoko poszybują ceny pączków w tym roku z okazji Tłustego Czwartku. Naturalnie preferując modne sieciówki, pączek kupiony w takim miejscu może kosztować nawet poniżej złotówki.
Nierzadko jednak ich składniki pozostawiają po sobie niesmak i uczucie ciężkości w brzuchu. Powinno się sięgnąć w tym szczególnym dniu po wyroby lokalnych, małych piekarenek, które z pewnością będą oferowały produkty naturalne. W takich miejscach nabędziemy pyszny deserek za 3 zł do 5 zł.
Analogiczne ceny odszukamy między innymi w Sowie bądź Putce. Za 160 g faworków w Sowie otrzymamy rachunek na mniej więcej 26 zł. Cięższe koszty ponieść mogą fani kuchni Magdy Gessler.
Od 2022 roku u znanej restauratorki pączek z konfiturą kosztuje 13 zł za sztukę. Cena za 200g opakowania faworków jest równa zaś 30 zł. Za pączki w Tłusty Czwartek zapłacimy nawet do kilkudziesięciu groszy drożej.
Niestety, im droższe są paliwo, prąd, czy gaz, tym większe są koszty produkcji żywności. Jak wiemy, wiele małych, ale działających od dekad piekarenek staje teraz w obliczu bankructwa z powodu niebotycznych rachunków za media. Ci, którzy postanowili działać dalej, musieli zwiększyć ceny swych produktów, aby wyjść na swoje.
O tym się mówi: Przepowiednia siostry Łucji na 2022 rok. Jej słowa o Polsce wprawiają w osłupienie