Jak podaje portal "O2", jeden z użytkowników Twittera postanowił podzielić się paragonem na kwotę 61 złotych. Na zdjęciu znalazły się wszystkie kupione przez niego w osiedlowym warzywniaku rzeczy. Wątpliwości, że mężczyzna przepłacił nie miała jego żona, która postanowiła udać się z zakupami do sklepu, jak i internauci. Poznajcie szczegóły.
Drogie zakupy
Autor twitterowego wpisu zrobił zakupy w jednym z osiedlowych zieleniaków w Warszawie w piątek 31 grudnia 2021 roku. Do zdjęcia zakupionych produktów dołączył paragon. Niestety nie ma na nim dokładnej informacji co do cen poszczególnych artykułów, bo wszystkie - łącznie ze śmietaną - zostały nabite pod nazwą "warzywa".
Żona mężczyzny, kiedy zobaczyła paragon, nie była w stanie uwierzyć własnym oczom. Spakowała wszystkie zakupione produkty i poszła do warzywniaka, żeby na miejscu przekonać się, czy nie doszło do żadnej pomyłki. Użytkownik Twittera poinformował, że żona nie mogła wyjść ze zdziwienia, kiedy okazało się, że wszystko na paragonie się zgadza.
Pod postem zaroiło się od komentarzy zdziwionych internautów, którzy podkreślili, że mężczyzna zdecydowanie przepłacił i gdyby poszukał w innych sklepach, z pewnością zapłaciłby mniej. Ktoś inny stwierdził, że "zakupy trzeba umieć robić".
Wiele osób zwracało również uwagę na fakt, że nie wiadomo, który z produktów ile kosztował, bo wszystkie zostały wbite pod jedną nazwą "warzywa". Jeden z twitterowiczów postanowił pokusić się o własne wyliczenia wskazując, że za samo winogrono mężczyzna zapłacił 35,5 zł.
Co sądzicie o cenach z paragonu?
To też może cię zainteresować: Adam Niedzielski nie wyklucza wprowadzenia kolejnych restrykcji. "Scenariusz wygląda katastroficznie"
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Donald Tusk nie ma złudzeń, co partii Jarosława Kaczyńskiego przyniosą kolejne miesiące. Czy politycy Prawa i Sprawiedliwości mają powody do obaw
O tym się mówi: W życie weszła nowa ulga podatkowa. Nie wszystkim przyniesie ona jednak zysk. Kto na niej straci