Jan Suzin to spiker, którego z pewnością doskonale pamiętają starsze pokolenia Polaków. Pracował w Telewizji Polskiej przez kilkadziesiąt lat. Jego wyczekiwane występy na srebrnym ekranie robiły ogromne wrażenie.

Niestety, zupełnie znienacka zabrakło go w studiu TVP. Nie powiedział ani słowa na temat swojego odejścia. Dlaczego nie uprzedził widzów i nie pożegnał ich? Miał w tym swój cel.

Jan Suzin. Źródło: Youtube amtir

Jan Suzin nie powiedział, że odchodzi z TVP. Dlaczego?

Portal Pomponik przypomina, że w tym roku obchodzimy 25. rocznicę ostatniego występu Jana Suzina w telewizji. Gdy jego czas antenowy minął, po prostu wyszedł i nie wrócił.

Jan Suzin był uwielbianym przez widzów i obdarzonym niezwykłym zaufaniem prezenterem. Gdy przeszedł na emeryturę, wyznał, że on sam nie znosi telewizji – dotychczas jego sekret znali jedynie najbliżsi.

Jan Suzin. Źródło: Youtube amtir

Opowiadał on, że liczył, iż dzięki telewizji ludzie będą sobie bliżsi i mądrzejsi, gdy tymczasem dzieje się właśnie odwrotnie. To było jego ogromnym rozczarowaniem. Jak więc trafił do miejsca, którego nie lubił?

Znalazł ogłoszenie o naborze do Radiokomitetu w gazecie. Za namową przyjaciółki postanowił sprawdzić się na przesłuchaniu, czy nadawałby się na spikera. Ku jego zdziwieniu – wybrał z 2700 innymi osobami i tak w sierpniu 1955 trafił do telewizji.

Najpierw traktował pracę w telewizji jako rozrywkę, poza tym pracował na etacie jako architekt. Choć nieszczególnie ją kochał, postanowił tak spędzać wolny czas. W końcu postanowił zostać już tylko w telewizji.

Jan Suzin. Źródło: Youtube amtir

Podczas jednego z wywiadów wyznał, że zamierzał pracować dokładnie tyle, ile musiał, aby otrzymać emeryturę. W 1996 roku postanowił odejść z TVP, gdyż zaczęły się jego problemy zdrowotne.

Odszedł całkowicie po cichu, nic nie mówiąc widzom. Dlaczego?

Jan Suzin zarzekał się, że planował po prostu „nie wzbudzać sensacji” i dzięki swojej decyzji nie musiał się tłumaczyć, czemu odchodzi. Nigdy już nie pokazał się w telewizji, choć otrzymywał zaproszenia jako gość, został jedynie lektorem kilku reklam.

Jan Suzin zmarł po przegranej walce z rakiem w 2012 roku, w wieku 82 lat.

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: KATARZYNA ZIELIŃSKA WYKAZAŁA SIĘ POCZUCIEM HUMORU I PORÓWNAŁA SIĘ DO LEGENDARNEJ SARAH JESSICA PARKER. CO TAKIEGO POKAZAŁA AKTORKA NA ZDJĘCIACH

O tym się mówi w Polsce: PARA PREZYDENCKA PRZEZNACZYŁA NA AUKCJĘ WIELKIEJ ORKIESTRY ŚWIĄTECZNEJ POMOCY WYJĄTKOWY PRZEDMIOT. CZY DZIĘKI NIM ZOSTANIE POBITY KOLEJNY REKORD

O tym się mówi na świecie: KSIĘŻNA KATE MA NIEPRZECIĘTNE ROZWIĄZANIE NA SPĘDZANIE CZASU Z DZIEĆMI. RODZINA KRÓLEWSKA NIE NUDZI SIĘ W CZASIE KWARANTANNY. CO TAKIEGO ROBIĄ