Jak podaje portal "O2", znany ze swoich kontrowersyjnych poglądów ksiądz Roman Kneblewski dodał w mediach społecznościowych kolejny wpis. Odniósł się w nim do problemu dzietności w polskich rodzinach. Powiedział, ile dzieci powinni mieć Polacy.

Kontrowersyjna opinia księdza Romana Kneblewskiego

To nie pierwszy wpis bydgoskiego duchownego, który wywołał w sieci prawdziwą burzę. Tym razem kapelan narodowców wskazuje wiernym, jak liczne powinni mieć rodziny. Odnosi się również do definicji rodziny. Wielu będzie tym zaskoczonych.

W swoim poście duchowny stwierdził, że trójka dzieci jest absolutnym minimum. Jego zdaniem dwoje dzieci to zdecydowanie zbyt mało, bo jest to zaledwie wypełnienie luki po sobie. Według niego dopiero trzecie dziecko może się przysłużyć społeczeństwu.

"Dwoje dzieci nie spełnia minimum socjalnego. Jeżeli małżonkowie mogą mieć dzieci, powinni mieć ich przynajmniej troje: dwoje to reprodukcja prosta (za siebie), a trzecie dla wypełnienia luki po zgonach, za fizycznie niepłodnych i za takich, jak ja" - napisał ksiądz Kneblewski.

Definicja rodziny wielodzietnej

Zdaniem bydgoskiego duchownego troje dzieci nie spełnia jeszcze kryteriów rodziny wielodzietnej. Do swojego postu dołączył zdjęcie rodziny Bonell. Australijczycy doczekali się szesnastu pociech. "Rodzice z trojgiem dzieci nie stanowią jeszcze bynajmniej rodziny wielodzietnej. To tylko minimum socjalne" - stwierdził duchowny.

To nie pierwszy kontrowersyjny wpis Kneblewskiego. Przed kilkoma tygodniami zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie Jamesa Van Der Beeka wspólnie z jego żoną i dziećmi. Pisząc o rodzinie pochwały nie zdawał on sobie sprawy, że mężczyzna nie tylko ma za sobą rozwód, ale także że jedno z jego dzieci jest owocem zdrady. Duchowny tłumaczył później, że w jego poście "nie o to chodziło".

YouTube

Co sądzicie o najnowszym wpisie duchownego?

To też może cię zainteresować:

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach:

O tym się mówi: