Jak podaje portal "Pikio", Marta Kaczyńska nie angażuje się zbyt często w bieżącą politykę i nie komentuje spraw związanych. Czasem jednak robi wyjątek. Tak było i tym razem. W napisanym przez córkę Lecha i Marii Kaczyńskich, padły mocne słowa. Nie wszystkim przypadną one do gustu.

Marta Kaczyńska o polityce

Ostatni felieton Marty Kaczyńskiej pod tytułem "W rocznicę Sierpnia '80", który ukazał się w tygodniku "W sieci" odbił się szerokim echem w mediach. Kobieta przypomniała w nim słowa swojego tragicznie zmarłego ojca prezydenta Lecha Kaczyńskiego oraz historię ruchu "Solidarność".

Zdaniem Marty Kaczyńskiej "Solidarność" jako ruch społeczny ukazał niezwykłe zdolności polskiego społeczeństwa. Kaczyńska potwierdziła, że w latach 80 polacy potrafili ze sobą współpracować, dążyć do wspólnych celów i walczyć o nie ramię w ramię. Przypomniała o papieżu Janie Pawle II. Jednak ani słowem nie wspomniała o Lechu Wałęsie, legendarnym przywódcy solidarności.

YouTube

Marta Kaczyńska przypomina słowa Lecha Kaczyńskiego

"Prezydent Lech Kaczyński podkreślał, że Polska stanowiąca państwo wdrażające idee solidarności byłaby spełnieniem nadziei Polaków sprzed 1989 roku, a solidarność w życiu społecznym i gospodarczym stanowi warunek zbliżenia się pod względem ekonomicznym do najbogatszych państw Europy" - napisała w swoim felietonie Marta Kaczyńska.

" Solidaryzm społeczny, idea państwa solidarnego to nie są puste hasła. To dążenie do stworzenia takiego ładu społecznego, w którym przeciwdziała się wykluczeniu, ograniczaniu w korzystaniu z praw człowieka i obywatela, aktywnie współpracuje się na rzecz gospodarczego i cywilizacyjnego awansu kraju" - przywołała słowa Lecha Kaczyńskiego jego córka.

YouTube

Dla wielu słowa Marty Kaczyńskiej były jak włożenie kija w mrowisko. A wy jak sądzicie?

To też może cię zainteresować: Szykują się zmiany w przepisach dotyczących segregacji śmieci. Na co należy się przygotować

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Ile można zyskać przechodząc na emeryturę później? Trzy lata dłużesz pracy to nawet 2400 zł więcej

O tym się mówi: Robert Lewandowski świętuje zdobycie Złotego Pucharu.W sieci pojawiło się "łóżkowe" zdjęcie Lewego. To nie Anna mu towarzyszyła