Jak donosi "lelum.pl", córka pary prezydenckiej po powrocie do Polski stanęła na wysokości zadania i wspierała tatę podczas drugiej tury wyborów prezydenckich, które nie były jednak jedynym powodem, dla którego Kinga Duda wróciła.
Długofalowe plany Kingi ściśle związane są z Polską
Jak wiemy, jej kariera prawnicza w międzynarodowej firmie mogła kwitnąć w najlepsze tym bardziej, że w Londynie mogła pracować jako zwyczajna Kinga Duda, bez jakiegokolwiek innego traktowania z powodu jej pochodzenia, czy stanowiska piastowanego przez jej tatę. Tęsknota jednak nie pozwoliła młodej prawniczce na dłuższe przebywanie poza krajem.
Jej powrót odbił się szerokim echem w mediach, a opinia publiczna spekulowała na temat przyczyn jej decyzji. Pewne jest to, że rodzice Kingi na pewno woleli, by ich córka mieszkała blisko nich, szczególniew czasach, gdy pandemia koronawirusa jeszcze daje o sobie znać. Jej dziadek, Jan Duda zdradził nieco, jakie plany ma jego ukochana wnuczka. Zaznaczył, że jest z niej bardzo dumny.
Kinga zaczyna aplikację w Polsce. Zakończyła już prawie staż zagraniczny i nie jedzie za granicę. Coś tam ma jeszcze do zrobienia, ale to końcówka i wykona ją zdalnie. Cieszę się, że będzie na miejscu.
25-letnią Kingę Dudę zatrzymuje w kraju też inna, bardzo ważna sprawa, o którą postanowiła zadbać osobiście. Mało kto wie, że to mama Kingi, Agata Duda przekonała ją do powrotu do Polski zaraz przed drugą turą wyborów. Okazuje się, że gdy Agata Duda będzie zajęta pełnieniem obowiązków pierwszej damy RP, córka pary prezydenckiej będzie się troszczyć o urządzenie ich krakowskiego, 150-metrowego apartamentu. To jest ogromny dowód na to, że Kinga w oczach rodziców jest niezastąpiona i godna zaufania.
Zerknij tutaj: Lekarz odmówił zbadania dziecka, dopóki nie otrzymał zapłaty. Później bardzo tego żałował