Jak podaje portal „Pikio” antykoncepcja i swobodny dostęp do niej stanowi bardzo ważną kwestię dla wielu osób, także w naszym kraju. Stanowisko WHO i jego zalecenia w tym zakresie są jednoznaczne, choć resort zdrowia w naszym kraju postanowił je zignorować, choć prawo do antykoncepcji jest jednym z praw człowieka.

Najgorsza w Europie

Ministerstwo Zdrowia zdecydowało się w dalszym ciągu, wbrew zaleceniom WHO, utrzymać zakaz, który umiejscawia Polskę w jednej z najgorszych pozycji w Europie. Antykoncepcja pozostaje w naszym kraju tematem tabu. Nie da się jednak ukryć, że pomaga w świadomym planowaniu rodziny i wpływa na przyszłość kolejnych pokoleń.

Rządzący, odwołując się do konserwatywnych wartości i nauki kościoła katolickiego, nie zamierzają łagodzić swojego stanowiska w sprawie środków antykoncepcyjnych. Dzieje się tak pomimo, że Polska jest krajem świeckim, którego obywatele na mocy umów o prawach człowieka powinni mieć prawo do informacji oraz usług związanych z antykoncepcją.

Nierespektowanie przez resort zdrowia zaleceń WHO, antykoncepcja może okazać się dla wielu polek trudna do zdobycia.

YouTube

Antykoncepcja awaryjna

Z danych zgromadzonych przez Europejskiego Forum Parlamentarnego do spraw Populacji i Rozwoju w trakcie badania wynika, że w naszym kraju antykoncepcja jest dostępna dla zaledwie 31,5%. Polskę wyprzedziła między innymi Rosja, Gruzja, Kosowo oraz Bośnia i Harcegowina. Stawia to obywatelki naszego kraju w bardzo trudnej sytuacji.

W tej sprawie interweniowały posłanki Koalicji Obywatelskiej, które odniosły się do dostępu Polek do antykoncepcji awaryjnej w okresie od kwietnia 2015 roku do lipca 2017 roku. Resort zdrowia odpowiedział na poruszaną kwestię w następujący sposób:

„Ministerstwo Zdrowia obecnie nie planuje przywrócenia ww. produktów leczniczych do kategorii dostępności wydawanych bez przepisu lekarza. Byłoby działaniem nieznajdującym racjonalnego uzasadnienia merytorycznego, przywracanie stanu, który w drodze projektu rządowego został zmieniony w 2017 roku” – wyjaśniał wiceminister Maciej Miłkowski.

Posłanki powoływały się na rekomendacje wydane przez Światową Organizację Zdrowia, która wskazuje, że tzw. antykoncepcja awaryjna jest metodą bezpieczną, zabezpieczającą przed ciążą i niezagrażającą życiu i zdrowiu kobiet. Co na to resort zdrowia?

„Ministerstwu Zdrowia znane są rekomendacje Światowej Organizacji Zdrowia, niemniej jednak kompetentne władze Rzeczpospolitej Polskiej nie mają obowiązku purystycznego stosowania się do tych rekomendacji, co też wynika z samego charakteru dokumentu określanego jako "rekomendacja" – wskazał Miłkowski.

YouTube

Co sądzicie o całej sprawie?

To też może cię zainteresować: Minister zdrowia w ogniu krytyki. Łukasz Szumowski mówi o kolejnej fali. Czego ona dotyczy

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Wzruszający wpis Małgorzaty Rozenek-Majdan. Gwiazda w pięknych słowach o nowo narodzonym synku

O tym się mówi: Zbigniew Hołdys otrzymał ogromną pomoc finansową od internautów. Jak się czuje artysta