Jakiś czas temu rząd zdecydował, że wdrożony zostanie specjalny plan, w którym krok po kroku cała Polska będzie wracać do normalności. 20 kwietnia rozpoczął się pierwszy etap znoszenia ograniczeń związanych z koronawirusem.
Nie oznacza to jednak, że możemy sobie pozwolić na wizytę u fryzjera, domówkę lub grilla ze znajomymi. Za niektóre czynności zapłacimy srogą karę.
Czego wciąż nie możemy robić?
Pomimo tego, że rząd umorzył niektóre z obostrzeń, wciąż nie możemy pozwolić sobie na wszystko. Oczywiście możemy rozpalić sobie grilla, jednak tylko z najbliższą rodziną. Nie możemy przebywać w gronie dalszej rodziny lub znajomych, gdyż za to grozi nam sroga kara.
Za złamanie obowiązujących podczas kwarantanny obostrzeń grozi mandat nawet do 500 zł. Ponadto, sprawa może również zostać skierowana do inspektora sanitarnego, a ten może nałożyć karę od 5 do 30 tys. zł.
- ostrzega Paulina Kondracka z Kancelarii Krzeszewski i Partnerzy.
Wciąż nie możemy sobie pozwolić również na wizytę u fryzjera. W tym przypadku zapłaci nie tylko klient, ale także przedsiębiorca, który pomimo zakazu, wciąż przyjmuje ludzi.
Zakazane są także domówki. W tym przypadku grozi kara nawet do 30 tys. złotych.
Na mocy Rozporządzenia Rady Ministrów z 31 marca 2020 r. (§ 14 ust. 1 pkt 2) zakazano bowiem organizowania imprez spotkań, niezależnie od ich rodzaju, z wyłączeniem spotkań danej osoby z jej osobami najbliższymi lub z osobami najbliższymi osobie, z którą pozostaje się we wspólnym pożyciu.
- poinformował jeden z policjantów.
Według danych podanych przez „Dziennik Gazeta Prawna” Główny Inspektor Sanitarny nałożył już kary na kwotę 8,3 miliona złotych. Głównie ze względu na złamanie kwarantanny.
Przypomnij sobie o… JAROSŁAW BIENIUK WRÓCIŁ DO SWOJEJ BYŁEJ PARTNERKI? WSPÓLNIE ZAPOZOWALI NA RODZINNEJ FOTOGRAFII
Jak informował portal Życie: DOBRA INFORMACJA DLA PRZEDSIĘBIORCÓW. RZĄD MOŻE IM POMÓC, ALE MUSZĄ SPEŁNIĆ JEDEN WARUNEK
Portal Życie pisał również o… MINISTER ŁUKASZ SZUMOWSKI ZAJĄŁ STANOWISKO W SPRAWIE WYBORÓW KORESPONDENCYJNYCH. TEGO SIĘ NIE SPODZIEWALIŚMY