Koronawirus dotarł już do ponad setki państw, a liczba zarażonych oraz ofiar śmiertelnych ciągle rośnie. Jeszcze niedawno ze względu na błyskawiczne rozprzestrzenianie się wirusa jeszcze niedawno mówiło się o tym, że choroba może spowodować pandemię.
- Ten wirus ma potencjał do tego, żeby spowodować pandemię. To nie jest czas na strach. To czas na podjęcie działań w celu zapobiegania zakażeniom i ratowania życia – mówił wtedy szef Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), Tedros Adhanom Ghebreyesus.
Teraz tak właśnie się stało – WHO zajęło oficjalne stanowisko w tej sprawie. Szef Światowej Organizacji Zdrowia potwierdza – mamy do czynienia z pandemią.
Szczepionka na koronawirusa
Naukowcy na całym świecie w pocie czoła pracują nad szczepionką na groźnego wirusa z Wuhan. Inni obywatele bacznie obserwują ich działania i zastanawiają się, kiedy panaceum na koronawirusa wejdzie do użytku.
Wszystko wskazuje na to, że eksperci są na dobrej drodze. Naukowcy opracowali już szczepionkę.
43-letnia kobieta, prywatnie mama dwójki dzieci, została pierwszą osobą, na której przeprowadzono test szczepienia. To ogromny krok dla ludzkości.
Kobieta zgłosiła się na ochotnika, by przetestować lek. To daje nadzieję wielu osobom, które zastanawiały się, kiedy naukowcy będą w stanie go opracować.
Jennifer Haller, mieszkanka Seattle, została zaszczepiona i chwilę później dodała, że nie mogła być bezczynna.
- Wszyscy czujemy się tacy bezradni. To dla mnie niesamowita okazja, aby wreszcie coś zrobić – powiedziała już po zaszczepieniu.
Dodała także, że czuje się bardzo dobrze. Lekarze bacznie obserwują reakcje jej organizmu oraz układu immunologicznego, jednak dodają, że jak na razie szczepienie nie może jeszcze być stosowane masowo.
Panaceum to mRNA-1273. Mówi się o tym, że za jakiś czas ma być szeroko stosowane. Choć nie zawiera koronawirusa, to badania nad szczepionką mogą trwać nawet do 18 miesięcy.
Przypomnij sobie o…
Jak informował portal Życie:
Portal Życie pisał również o…