Jak informuje serwis „Goniec”, pierwszy wieczór Top of the Top Sopot Festival 2025 nie obył się bez emocji – i to nie tylko muzycznych. Choć scena rozbłysła występami największych gwiazd, to właśnie Margaret przyciągnęła największą uwagę publiczności. Jej koncert miał być jednym z najmocniejszych punktów programu, a stał się także momentem, o którym długo będzie się mówić – wszystko przez wpadkę, której nie dało się przeoczyć.
Ruszył festiwal w Sopocie
W poniedziałek w magicznej scenerii Opery Leśnej wystartował Top of the Top Sopot Festival 2025. Pierwszy dzień wydarzenia odbywał się pod hasłem „Gorączka sopockiej nocy” i zgodnie z obietnicą dostarczył publiczności solidnej dawki tanecznej energii. Ze sceny popłynęły największe przeboje – zarówno polskie, jak i światowe – które porwały widzów do wspólnej zabawy i stworzyły atmosferę prawdziwego muzycznego święta.
Inaugurację festiwalu powierzono Margaret, która od pierwszych chwil potrafiła rozgrzać sopocką publiczność. Jej dynamiczne wykonanie ponadczasowego hitu „September” zespołu Earth, Wind & Fire, wzmocnione obecnością grupy tancerzy, wprowadziło widzów w klimat pełen energii i dobrej zabawy.
Występ udowodnił, że artystka doskonale odnajduje się w roli otwierającej tak prestiżowe wydarzenie. Tym razem jednak uwagę widzów przyciągały nie tylko dźwięki i choreografia, lecz także sam wizerunek wokalistki, który wzbudził spore emocje.
Mówili o tym wszyscy
Podczas otwarcia festiwalu to nie tylko muzyka i taniec zwróciły uwagę zgromadzonych – stylizacja Margaret stała się jednym z głównych tematów wieczoru. Już na samym początku jej występu dało się dostrzec detal, który błyskawicznie wywołał poruszenie wśród widzów.
Z pozoru drobiazg okazał się na tyle widoczny, że w mgnieniu oka przeobraził się w modową wpadkę szeroko komentowaną zarówno w Operze Leśnej, jak i w sieci. Ten nieplanowany akcent sprawił, że występ artystki zapamiętano nie tylko ze względu na energię i muzykę.
Margaret postawiła na odważną stylizację, jednak nie wszystko wypadło tak, jak planowano. Podczas występu uwagę publiczności przykuły rajstopy, których krój okazał się niefortunny w świetle reflektorów. Widzowie szybko dostrzegli widoczny klin, co w scenicznej oprawie prezentowało się mniej korzystnie, niż zapewne zakładała sama artystka.
To też może cię zainteresować: To wyznanie Doroty Wellman wprawiło wszystkich w osłupienie. Padło o Prokopie i Urbańskiej
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Daniel Martyniuk atakuje żonę. Mocne słowa o rozwodzie i przeprosinach
O tym się mówi: Tych imion Kościół nie aprobuje. Lepiej nie nadawać ich dzieciom