Jak przypomina portal „Pomponik”, Budka Suflera przed laty zabrała Izabellę Trojanowską w trasę koncertową po Australii. Niebawem wokalistka będzie obchodziła swoje 70. urodziny i chce powtórzyć tę podróż.
To nie były plotki
Izabela Trojanowska jest jedną z niekwestionowanych gwiazd polskiej sceny rockowej. Jednym z jej najbardziej znanych hitów jest piosenka „Wszystko, czego dziś chcę”. Wokalistka zdecydowała się w pewnym momencie przeprowadzić do Berlina, gdzie mogła liczyć na anonimowość. Otworzyła tam i prowadziła restaurację.
Wszystko zmieniło się w 1994 roku. To właśnie wtedy Romuald Lipko zaproponował Trojanowskiej udział w trasie koncertowej po Australii. Zorganizowano ją z okazji 20-lecia działalności grupy. Choć nie od razu zdecydowała się na wyjazd, w końcu dała się namówić Lipce i wyruszyła w podróż. Jak sama przyznała „zwyciężyła jednak chęć powrotu na scenę”.
Artystka w wywiadach bardzo ciepło wspominała tę niezwykłą wyprawę, podkreślając, że dała jej szanse zobaczenia tamtejszej fauny. Na tej decyzji się nie skończyła. Później dostała propozycję roli Moniki w telenoweli „Klan”, w której występuje od początku.
Izabella Trojanowska będzie obchodziła 70-urodziny
22 kwietnia Izabela Trojanowska będzie obchodziła swoje 70. urodziny. Z tej okazji artystka rozważa sentymentalną podróż i zrobienie sobie samej niespodzianki w postaci powrotu do Australii.
"Mam zaproszenie na dwa lub trzy koncerty w Perth. Przy okazji mogłabym tam porządnie odpocząć" – wyznała artystka, cytowana przez serwis „Pomponik”. Artystka nie zdradziła, czy przyjmie wspomniane propozycje, choć jej słowa dają nadzieję, że tak właśnie będzie i wyruszy w sentymentalną podróż.
Jesteście fanami Izy Trojanowskiej?
To też może cię zainteresować: Syn Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella coraz częściej pojawia się publicznie. Aktorka wyjaśnia prawdę o swoim synu
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Odszedł gigant literatury. Świat literatury w żałobie
O tym się mówi: Iwona Pavlović nie mogła się powstrzymać. Tak zwróciła się do Agnieszki Kaczorowskiej i Filipa Gurłacza