Waldemar wziął udział w programie "Rolnik szuka żony" i przekonał się na własnej skórze, że rozpoznawalność ma także swoją ciemną stronę. Jak podaje portal "Pomponik", rolnik postanowił wziąć sprawy w swoje ręce i zdecydował się iść do sądu.
Tak przedstawiono Waldemara w programie
Waldemar był jednym z bardziej rozpoznawalnych bohaterów ostatniej edycji programu. Niestety od początku spotykał się z niezbyt przychylnymi ocenami widzów, co jego zdaniem było wynikiem tego, że w miłosnym show pokazano go w niekorzystnym świetle. Sympatii widzów nie przysporzył mu ani wybuch po nieudanym tańcu z Ewą, jak i ich kłótnia przed kamerami.
W jednym z wywiadów udzielonych po emisji programu podkreślał, że rozumie, że cały materiał zarejestrowany w czasie kręcenia odcinków, mógł się zmieścić w emitowanych odcinkach. Dodał, że wiele sytuacji on postrzegał inaczej, a produkcja inaczej. "Nie mam żalu do nich absolutnie. Pokazali tak, jak pokazali. Liczyłem się z tym, że tak może być" - powiedział "Faktowi".
Odbiór Waldemara Gilasa zmienił się zupełnie po zakończeniu zdjęć, kiedy rolnik zaczął prężnie działać w mediach społecznościowych, gdzie chętnie odpowiada na pytania internautów.
"Rolnik" został gwiazdą w sieci
Organizując w mediach społecznościowych serie pytań i odpowiedzi, pokazauje się z zupełnie innej strony, niż ta, jaką wyeksponowali producenci miłosnego show TVP. Jak sam podkreśla, on spokojnie patrzy sobie w oczy, bo wie, jaki był naprawdę. Dodał, że choć wielu wyrobiło sobie na jego temat błędne zdanie, dla niego liczy się opinia najbliższych.
To jednak nie zmienia faktu, że wiele osób nadal postrzega Waldemara w negatywny sposób. Nie oznacza to, że rolnik zamierza zostawić bez reakcji negatywne opinie i hejt, jaki się na niego wylewa. W wywiadzie udzielonym "Party" zapowiedział, że wyciągnie konsekwencje wobec tych, którzy są wobec niego najbardziej nieprzyjemni.
"Te najcięższe przypadki takie to też tam nie zamierzam zostawić bez odzewu, gdyż jedną sytuację taką będę miał i będę to miał w sądzie (...) Uderzył bardzo w moją rodzinę, we mnie uderzył..." - zapowiedział Gilas.
Co o tym sądzicie?
To też może cię zainteresować: Michał Szpak do końca nie dał tego po sobie poznać. Jego wpadka w TVP obiegła media
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Meghan Markle z niesmakiem wspomina pierwsze spotkanie z księżną Kate. Poszło o różnice kulturowe
O tym się mówi: Widzowie nie pozostawili suchej nitki na Polsacie i Radiu ZET. "Żenada te wyniki. Zasługiwała na wygraną"