Jak przypomina portal "Pomponik", Elżbieta Dmoch była gwiazdą zespołu Dwa Plus Jeden. Kilka lat temu odsunęła się w cień i praktycznie słuch o niej zaginął. Pojawiły się informacje o tym, że artystka boryka się z poważnymi problemami finansowymi i zdrowotnymi. Najgorsze było to, że piosenkarka nie chciała od nikogo przyjmować pomocy. Na szczęście sympatycy Elżbiety Dmoch mogą odetchnąć z ulgą. Artystka przerywa milczenie.
Elżbieta Dmoch borykała się z poważnymi problemami
Pod koniec ubiegłego roku media obiegła informacja o tym, że Elżbieta Dmoch ma poważne problemy zdrowotne. Konieczna okazała się hospitalizacja, kiedy artystka zasłabła w sklepie. Gwiazda pod opieką lekarzy doszła do siebie i wróciła do swojego mieszkania, w którym mieszka samotnie.
Gwiazda czuje się coraz lepiej, o czym wymownie świadczy nagranie, które z myślą o fanach stworzyła artystka. To pierwszy raz od dwóch dekad, kiedy fani piosenkarki mogli usłyszeć jej głos. Wszystko dzięki byłemu koledze z zespołu, Andrzejowi Krzysztofikowi, który namówił piosenkarkę do przerwania milczenia.
Elżbieta Dmoch przerywa milczenie
"Drodzy fani, tak mi miło, że trzymacie mnie w pamięci. Śpiewać dawno zapomniałam, chociaż czasem to mnie chęci. Więc parę nut i ciepłe słowa wszystkim fanom sercem nucę, bo tak miło, że po latach jeszcze o mnie pamiętacie. Wiem o wszystkim, co piszecie, w komentarzach, w internecie" - słyszymy na nagraniu, któremu towarzyszą archiwalne zdjęcia artystki.
Pod niezwykłym nagraniem pojawiła się lawina komentarzy, w którym sympatycy piosenkarki przekonują, że w dalszym ciągu w całym kraju jest wiele osób, które wciąż nucą hity Dwa plus Jeden.
Należeliście do grona fanów formacji, w której śpiewała Dmoch?
To też może cię zainteresować: Tatiana Okupnik zdobyła się na szczere wyznanie dotyczące ciąży. "Mogłam wrócić do moich dzieci być dla nich nadal Mamą"
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Ojciec 12-letniej dziewczynki, która zginęła na przejściu dla pieszych w Józefosławiu, zabrał głos. Jego słowa poruszają
O tym się mówi: Przez Polskę po raz kolejny przetoczyła się fala protestów. Wszystko po odejściu ciężarnej Doroty. Szpital w Nowym targu wydał oświadczenie