Jak podaje portal "Goniec", nie żyje Witold Cynke, który związany był z formacją Bielizna. Informację o śmierci muzyka przekazali jego koledzy z zespołu. Przypomnieli, że to on był współtwórcą największego hitu grupy.
Nie żyje Witold Cynke
Witold Cynke zmarł w czwartek 4 maja. Informacja o śmierci muzyka przekazali jego koledzy z formacji Bielizna, zamieszczając w sieci poruszający wpis dedykowany zmarłemu koledze.
"Jeszcze niedawno razem jechaliśmy na koncert do Warszawy, a dziś już Witka nie zobaczę, to smutne. Cieszę się, że miałem okazję poznać miłego, zawsze uśmiechniętego faceta. Wielka strata" - napisał jeden z członków zespołu.
Przyjaciele zmarłego podkreślali, że zawsze był "duszą towarzystwa" i "wspaniałym żeglarzem". Przypomnieli też, że zawsze cechowała go ogromna pogoda ducha.
Choć Cynke zdecydował się na rezygnację z występów w Bieliźnie zaledwie po dwóch latach od jej założenia, to słowa jego przyjaciół świadczą, że kontakt pomiędzy członkami grupy trwał, choć ich drogi muzyczne się rozeszły.
Brał udział w tworzeniu największego hitu zespołu
Witold Cynke był basistą formacji przez dwa lata. Jego grę możemy usłyszeć w piosence "Miłość w Jugosławii". Nie usłyszymy jej za to na debiutanckim krążku grupy pt. "Taniec lekkich goryli". Jego miejsce w zespole zajął Radovan Jacuniak.
Cynke całkowicie zrezygnował z muzyki, poświęcając się innym pasjom.
Rodzinie, bliskim, przyjaciołom Witolda Cynke składamy najszczersze wyrazy współczucia, życząc im dużo siły w tym niełatwym czasie.
To też może cię zainteresować: Krzysztof Cugowski nie ukrywał, co myśli o wysokości swojej emerytury. Wyszło na jaw, na jakie pieniądze może liczyć muzyk. Kwota robi wrażenie
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Maria Winiarska i Wiktor Zborowski toczyli ten spór od lat. Wyszło na jaw, które z nich miało rację. Wszystko przy okazji 47 rocznicy ślubu
O tym się mówi: Najnowsze informacje o stanie 8-letniego Kamila z Częstochowy nie napawają optymizmem. Wdrożono "zaawansowane procedury medyczne"