Jak podaje portal "Super Express", nie żyje Roman Kostrzewski, lider legendarnego zespołu KAT. Jego niespodziewane odejście było ogromnym szokiem dla jego przyjaciół oraz fanów. Muzyk nie doczekał swoich 62. urodzin.
Nie żyje Roman Kostrzewski
Świat muzyki metalowej w Polsce pogrążył się w żałobie po informacji o śmierci Romana Kostrzewskiego. Informacja o jego odejściu pojawiła się w mediach społecznościowych. Najbliżsi muzyka w poruszającym wpisie podkreślili, że do końca nie tracili nadziei na to, że sprawy potoczą się inaczej.
Mieli nadzieję, że na profilu znajdzie się informacja o najnowszym koncercie lub premierze płyty. Niestety życie napisało najgorszy z możliwych scenariuszy i przyszło napisać o tym, że nie ma go już wśród nas. "Zasnął spokojnie, otoczony dobrą opieką i bliskimi. Już go nie boli. Do zobaczenia w Piekle Przyjacielu!" - czytamy we wpisie.
Roman Kostrzewski od dłuższego czasu zmagał się z chorobą nowotworową. Jego bliscy prowadzili nawet zbiórkę pieniędzy, aby z tych środków opłacić leczenie. Zorganizowano nawet specjalny koncert, z którego środki przeznaczone były na ten cel. Kostrzewski mógł liczyć na wsparcie środowiska, choć nie członków zespołu KAT, w którym przez lata występował.
Kim był Roman Kostrzewski?
Roman Kostrzewski przyszedł na świat 15 lutego 1960 roku w Piekarach Śląskich. W 1981 roku dołączył do zespołu KAT. Pierwszy duży sukces grupy przyszedł trzy lata później, kiedy wyróżniono ich na festiwalu w Jarocinie.
Grupa swój pierwszy album wydała w 1985 roku. Na scenie pjawiał się w u boku takich sław metalu, jak zespół Metallica, czy Iron Maiden. Kostrzewski odszedł z KAT-a po konlikcie, jaki miał z gitarzystą zespołu - Piotrem Luczykiem. W 2004 roku działał w grupie Kat & Kostrzewski.
Rodzinie, bliski i przyjaciołom Romana Kostrzewskiego składamy najszczersze wyrazy współczucia.
To też może cię zainteresować: Ewa Krawczyk opublikowała ponury komunikat. Chodzi o Krzysztofa Igora Krawczyka
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Zaskakujący cennik w parafii jednego z polskich miast ujrzał światło dzienne. Mieszkańcy są oburzeni
O tym się mówi: Smutne wieści dla fanów Dagmary Kaźmierskiej. Co się stało