"Wirtualna Polska" podaje, że Krystyna Janda opowiedziała prasie o ostatnich godzinach życia św. pamięci Piotra Machalicy, z którym od lat współpracowała. Jak zdrzadziła w programie "Fakty po faktach" Magda Umer, stan aktora był poważny ponad tydzień.

"Myśmy się nie przygotowali zupełnie na tę śmierć"

Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Krystyna Janda (@tojajanda)

Tak stwierdziła Krystyna Janda opowiadając o dramatycznych, ostatnich godzinach życia wybitnego i uwielbianego przez współpracowników aktora Piotra Machalicy. Jak zauważyła, nagłe odejście aktora wprawiło wszystkich oczekujących na wieści w szok. Nie mieli czasu na to, by oswoić się z myślą, że ich bliski i przyjaciel właśnie umiera, oczekiwali na informacje ze szpitala wiedząc, że choć stan jest ciężki, Piotr Machalica wciąż walczy o życie. Co się stało za murami warszawskiego szpitala Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji?

Jak ustaliły media, Piotr Machalica przebywał w śpiączce farmakologicznej, a zmarł w nocy z niedzieli na poniedziałek. Na swoim koncie na Facebooku, Krystyna Janda w obszernych słowach pożegnała Piotra Machalicę, ona też według mediów pierwsza opublikowała w internecie informację o tym, że trafił do szpitala w ciężkim stanie, a potem o jego śmierci.

🖤 Z wielkim smutkiem zawiadamiamy, że odszedł tej nocy, nasz wielki przyjaciel, kolega, wspaniały Człowiek i cudowny Artysta Piotr Machalica.🖤 Kochaliśmy i podziwialiśmy Go wszyscy. Był w naszej Fundacji od samego początku i zagrał na naszych scenach przez ostatnie 15 lat setki spektakli, także zaśpiewał wiele koncertów🖤 🖤 Żegnamy Go zaskoczeni Jego śmiercią, w środku naszej wspólnej życiowej i teatralnej drogi🖤 (...)

Niech spoczywa w pokoju...

O tym się mówi: Choruje na nią Lech Wałęsa. Jej symptomy można rozpoznać obserwując paznokcie. To podstępna choroba

Zerknij tutaj: Lara Gessler podjęła ważną decyzję w kwestii dziecka. Zrobi inaczej niż Anna Lewandowska