W ubiegłym roku weszła w życie ustawa o zakazie handlu w niedziele. Do końca grudnia sklepy mogą być otwarte w ostatnią niedzielę w miesiącu. Od 2020 r. będą musiały być zamknięte w każdy ostatni dzień tygodnia. Od tej reguły ucieczkę znalazły Żabki, które jako placówki pocztowe są otwarte w dni z zakazem handlu. Jednak szef „Solidarności”, Alfred Bujara, zapowiada, że i to ma się wkrótce zmienić.
Początkowo wprowadzenie zakazu handlu w niedziele budziło w Polsce ogromne emocje. Z czasem Polacy wydają się przyzwyczajać do sytuacji i godzić z zakazem. Wszakże zawsze otwarte są Żabki, w których można zrobić awaryjne zakupy.
Jednak Alfred Bujara w programie „Money. To się liczy” zapowiedział, że jak tylko nowy rząd zacznie swoją kadencję, to „Solidarność” upomni się o sprawę „Żabek”. Chodzi o to, żeby uszczelnić przepisy i nie pozwolić tej sieci na legalne działanie sklepów w niedziele. Aktualnie właściciele „Żabek” wykorzystują status placówki pocztowej, która ma funkcję usługową i może być czynna w niedzielę.
– Słyszałem, że w nowej kadencji uszczelnienie zakazu handlu ma powrócić. Mam nadzieję, że tym razem skuteczniej – powiedział Bujara.
W Sejmie już od roku znajduje się projekt uszczelnienia ustawy i wyłączenia z zakazu placówek pocztowych. Jeśli uda się go w końcu wprowadzić, to tym samym zamknie się Żabki we wszystkie niedziele. I do tego z całą mocą dąży „Solidarność”, jak zapowiedział jej szef.
Żabka kusi przyszłych współpracowników nawet 15 tysiącami złotych miesięcznie zarobku, sprawdź: 15 TYSIĘCY ZŁOTYCH OD ŻABKI? SPRAWDŹ, JAKIE WARUNKI TRZEBA SPEŁNIĆ!
Koniecznie zobacz to nagranie niesamowitego kociaka: PEWIEN KOT WYMYŚLIŁ NIEZŁY SPOSÓB NA ZNALEZIENIE WSPÓLNEGO JĘZYKA Z…PSAMI! [WIDEO]
Joanna Tec