Jego śmierć w maju 2017 roku wstrząsnęła całym krajem, a wspomnienie artysty wciąż wywołuje silne emocje. Teraz do grona osób, które podzieliły się nieznanymi dotąd faktami z ostatnich chwil życia mistrza, dołączył Sławek Uniatowski. Jego słowa w rozmowie ze Światem Gwiazd poruszyły fanów i przywołały najtrudniejsze wspomnienia.

Wodecki – niekwestionowany król polskiej piosenki

Zbigniew Wodecki był wszechstronnym muzykiem – wokalistą, instrumentalistą, kompozytorem i autorem niezapomnianych przebojów. Utwory takie jak „Zacznij od Bacha”, „Chałupy Welcome To” czy „Izolda” na zawsze zapisały się w historii polskiej sceny. Nic dziwnego, że jego odejście w wieku zaledwie 67 lat było szokiem zarówno dla środowiska artystycznego, jak i milionów fanów.

Po dziś dzień Wodecki inspiruje kolejne pokolenia artystów, a jego muzyka powraca w nowych aranżacjach i wyjątkowych projektach. Reedycja albumu „Dusze kobiet” czy multimedialne występy podczas festiwali wciąż pokazują, jak żywe pozostaje jego dziedzictwo.

Wzruszający hołd w Opolu

Podczas jubileuszowego koncertu Jacka Cygana w 2025 roku publiczność miała okazję przeżyć wyjątkowe chwile – Beata Rybotycka wykonała utwór „Chwytaj dzień” w duecie z nagraniem samego Wodeckiego. Był to moment, w którym scena na chwilę „ożywiła” obecność mistrza, wzbudzając wzruszenie zarówno u widzów, jak i wśród artystów.

Sławek Uniatowski wspomina mistrza

W najnowszym wywiadzie dla Świata Gwiazd Sławek Uniatowski nie tylko przywołał pełne humoru wspomnienia o Wodeckim, ale także uchylił rąbka tajemnicy dotyczącej jego ostatnich chwil. Jak zdradził, w szpitalu wszyscy zdawali sobie sprawę z powagi sytuacji.

– Był w szpitalu, ja o tym wiedziałem od samego początku. I tak wiedzieliśmy, że można go tylko i wyłącznie odłączyć – powiedział Uniatowski.

Słowa artysty pokazują dramatyczną prawdę o odejściu Wodeckiego, a zarazem ogrom bólu, z jakim musiała zmierzyć się jego rodzina i przyjaciele.

Legenda, która nie przemija

Choć Zbigniew Wodecki odszedł osiem lat temu, w sercach Polaków pozostaje nieśmiertelny. Jego twórczość, poczucie humoru i charyzma wciąż inspirują. Jak pokazują słowa Sławka Uniatowskiego, wspomnienie o nim nadal budzi emocje, a prawda o jego ostatnich chwilach do dziś wywołuje wzruszenie i refleksję.

To też może cię zainteresować: Marta Kaczyńska opublikowała wymowny wpis. Ten temat wywołał gorącą debatę w Polsce

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Nad Mateuszem Morawieckim zbierają się czarne chmury. Wszystko przez wybory kopertowe