Ale nie wszyscy przyjeżdżają tu tylko dla zwiedzania starówki. Część szuka wyciszenia, duchowego wytchnienia, udziału w rekolekcjach czy konferencjach. I choć baza noclegowa w mieście jest obszerna, jeden z obiektów działa nieco poza mapą typowych hoteli – bez reklamy, bez bookingów i bez luksusów, ale za to z duszą i... bardzo rozsądną ceną.

W pobliżu Akademii Kultury Społecznej i Medialnej – uczelni powołanej do życia przez o. Tadeusza Rydzyka – funkcjonuje kameralny hotel, którego nie znajdziesz w popularnych aplikacjach rezerwacyjnych. A jednak działa, i to całkiem sprawnie.

Choć sam obiekt nie przypomina typowych miejscówek z folderów turystycznych, spełnia podstawowe potrzeby – czysto, schludnie, spokojnie i tanio. Pokoje jedno-, dwu- i trzyosobowe wyposażone są w łazienki, lodówki, biurka oraz dostęp do Wi-Fi. I choć nie oferują luksusów, rekompensują to ciszą, prostotą i przystępną ceną, co doceniają zwłaszcza pielgrzymi, uczestnicy wydarzeń religijnych i studenci przyjeżdżający na konferencje czy rekolekcje.

W czasach, gdy cena noclegu w turystycznym mieście potrafi wywołać zawrót głowy, toruński hotel „przy Akademii” jawi się niemal jak relikt z innej epoki:

  • Dwuosobowy pokój za 140 zł za dobę
  • Śniadanie – 24 zł (serwowane od 7:30 do 10:00)
  • Obiad – 34 zł (zestaw domowy podawany od 13:30 do 15:00)

Dla porównania – w centrum Torunia trudno znaleźć porównywalne warunki za mniej niż 200–250 zł za noc. Tutaj płacisz mniej, a dostajesz więcej niż tylko łóżko – dostajesz spokój, który dla wielu podróżnych jest bezcenny.

Miejsce działa przy Akademii Kultury Społecznej i Medialnej – niepublicznej uczelni założonej w 2001 roku przez o. Tadeusza Rydzyka. Kampus znajduje się z dala od starówki, ale w sąsiedztwie ważnych punktów religijnych: m.in. kościoła pw. NMP Gwiazdy Nowej Ewangelizacji i św. Jana Pawła II oraz nowego muzeum „Pamięć i Tożsamość”.

W tej przestrzeni, nieco z boku miejskiego zgiełku, czas płynie inaczej. Przyjezdni mówią o wrażeniu „schronienia” – i to nie tylko duchowego. Tu można spokojnie wypić poranną kawę, poczytać książkę w ciszy, pospacerować po zielonym otoczeniu. To nie hotel z widokiem na rzekę – to miejsce dla tych, którzy szukają więcej w mniej.

Choć nie jest to nocleg dla każdego, miejsce zyskało sobie grono wiernych odwiedzających. Nie reklamuje się, nie widnieje w turystycznych rankingach, ale trafia do tych, którzy szukają taniego, spokojnego i godnego zakwaterowania z posiłkiem i szacunkiem do prostoty.

Nocleg „u Rydzyka” – jak mówią niektórzy z przymrużeniem oka – to propozycja z innego porządku. I choć nie znajdziesz tam basenu ani śniadania z prosecco, znajdziesz to, czego w centrum może zabraknąć – ciszę, cenę do zaakceptowania i miejsce, gdzie gość wciąż znaczy coś więcej niż tylko rezerwację.

To też może cię zainteresować: Raz na 8 tysięcy ciąż. Niezwykłe narodziny w Polsce


Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Maciej Kurzajewski i Paulina Smaszcz spotkali się w sądzie. Tak zachowywali się byli małżonkowie