W jednej ręce trzymał telefon, w drugiej filiżankę kawy, którą mu zrobiłam.
— Mamo, musimy porozmawiać — powiedział nagle, nie odrywając wzroku od ekranu.
Córka siedziała obok, spuszczając wzrok.
Czułam, że coś jest nie tak.
— Wiesz… mieliśmy z Kasią trudny okres — zaczął, a ja już wiedziałam, do czego to zmierza.
— Co się stało? — zapytałam.
— Nie stać nas na wynajem. Ceny rosną, wszystko jest drogie… no i pomyśleliśmy, że mogłabyś nam pomóc.
Spojrzałam na córkę, szukając w jej oczach odpowiedzi.
Ale to on mówił za nich oboje.
— Pomóc?
— Tak, no wiesz… kupić nam mieszkanie.
Powiedział to tak naturalnie, jakby prosił o pożyczenie cukru.
— Kupić wam mieszkanie? — powtórzyłam, próbując się upewnić, czy dobrze słyszę.
— Tak. To przecież nic wielkiego, masz oszczędności…
— To ty nie masz?
Parsknął śmiechem.
— Mamo, przecież wiesz, że nie pracuję.
Wiedziałam.
Bo nigdy nie pracował.
Bo zawsze miał wymówkę.
— Nie będę harować za grosze.
— Nie znajdę nic godnego moich umiejętności.
— Teraz są trudne czasy, lepiej poczekać.
Ale do mnie przyszedł po mieszkanie.
Bo jemu się należy.
— Damian, czy ty w ogóle szukasz pracy? — zapytałam ostro.
Westchnął.
— Zajmuję się domem. To też praca.
— A moja córka?
— No… ktoś musi zarabiać, prawda?
Poczułam, jak coś we mnie pęka.
— Nie dam wam żadnych pieniędzy — powiedziałam stanowczo.
W pokoju zapadła cisza.
Córka w końcu spojrzała na mnie błagalnie.
— Mamo, przecież nas kochasz…
— Właśnie dlatego nie pozwolę, żebyś utrzymywała dorosłego, zdrowego faceta, który nie potrafi sam zadbać o swoją rodzinę.
Damian zaczerwienił się ze złości.
— Jesteś egoistką!
— Nie, Damian. Po prostu nie dam się wykorzystać.
Wstali i wyszli. Nie wiem, czy jeszcze się odezwą.
Nie wiem, czy córka zrozumie, że on tylko nią manipuluje. Ale wiem jedno.
Nie będę nikogo utrzymywać, kto nie szanuje mojej pracy.
I jeśli przez to jestem „złą matką”? Niech tak będzie.
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. "Po odejściu męża jego rodzina wyrzuciła mnie z naszego domu"
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. "Myślałam, że jesteśmy szczęśliwym małżeństwem": Aż odkryłam listy do innej kobiety