Jak przypomina portal "Pudelek", kilka tygodni temu Deniel Martyniuk zamieścił w mediach społecznościowych nagranie, na którym żalił się, że ojciec nie daje mu pieniędzy. Później obserwatorzy syna Martyniuka mogli zobaczyć zdjęcia ze Stanów Zjednoczonych. Co ciekawe król disco polo zdradził, że jego syn manipulował. O co dokładnie chodzi?
Rodzinne awantury u Martyniuków
Na początku grudnia Daniel Martyniuk za pośrednictwem mediów społecznościowych podzielił się gorzkimi relacjami na temat swojego znanego ojca. Stwierdził, że ten dba o wszystkich innych, ale nie o swojego jedynego syna.
"Kocham cię, tatusiu, pozdrawiam cię. Dawaj jeszcze innym wszystkim, żeby wszyscy mieli super, tylko żeby twój własny syn nic nie miał. Dawaj jeszcze" - powiedział Daniel Martyniuk w relacji zamieszczonej w mediach społecznościowych.
Dwa tygodnie po medialnej burzy i wielu przykrych słowach, jakie padły z każdej ze stron, Zenek Martyniuk postanowił wznieść się ponad podziały i wyciągnąć rękę do swojego pierworodnego. W rozmowie z "Pudelkiem" wyraził gotowość przełamania się z synem opłatkiem.
Zenek zdemaskował syna
W okresie poprzedzającym święta obserwatorzy Daniela Martyniuka mogli zobaczyć relacje z Parku Yosemite w Kalifornii. Wiele osób uznało, że Zenek się złamał i spełnił zachciankę syna.
Okazuje się, że relacja Daniela Martyniuka pochodziła z ubiegłego roku. Zenek Martyniuk zdradził, że jego syn święta spędził z rodziną.
"Bardzo dobrze spędziłem święta. Rodzinnie. Byliśmy w swoim domu w Białowieży, byliśmy też w Bielsku Podlaskim, spotkaliśmy się z rodziną i w piątek wieczorem wróciliśmy do Grabówki. On tam był w ubiegłym roku, ale teraz wstawił filmik, jak był w okolicach Los Angeles czy San Francisco. Teraz był z nami w domu" - powiedział Martyniuk "Faktowi".
To też może cię zainteresować: Dobre wiadomości płyną od Elżbiety Dmoch. U artystki wiele się zmieniło
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Ewa Błaszczyk ma powody do dumy. Media obiegły zaskakujące informacje o Mariannie Janczarskiej
O tym się mówi: Katastrofa lotnicza w Korei. Świadkowie mówią o wybuchach